Eifmanowski Don Kichot jest pacjentem szpitala dla obłąkanych, gdzie roi a może wspomina inne życie, w którym miłość i dobro są najważniejsze. Powrót do rzeczywistości jest zawsze taki sam - na scenie pojawia się lekarka, która zapędza wszystkich na nocniki.
Przepiękne plastycznie sceny, jak zwykle w spektaklach tego twórcy pokazywały, że jego wyobraźnia nie ma granic. Nic dziwnego, że zespół i soliści otrzymali tak duże brawa w podziękowaniu za wzruszenia, których dostarczyli.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?