19-latek, który w Stalowej Woli wjechał w kiosk i śmiertelnie przygniótł 85-latka, pozostanie w areszcie

Przypomnijmy, że do tego dramatu doszło 16 stycznia na ulicy Energetyków. Mercedes, którym kierował 19-latek zjechał z drogi i uderzył w kiosk.

Stojący przy okienku klient został dociśnięty do kiosku, doznał bardzo ciężkich obrażeń ciała i stracił nogi. Ranna została też 60-letnia sprzedawczyni. Niestety, 85-latek zmarł w szpitalu pomimo wysiłków lekarzy.

O dramacie pisaliśmy TUTAJ

Na mediach społecznościowych pojawił się także film, na którym widać ostatnie sekundy przed wypadkiem i sam moment wypadku - ZOBACZ FILM

19-letni kierowca mercedesa był trzeźwy, jednak z uwagi na tragiczny skutek wypadku, do którego mogła przyczynić się nadmierna prędkość (ustalą to ostatecznie biegli), Prokuratura Rejonowa w Stalowej Woli wystąpiła do sądu z wnioskiem o zastosowanie tymczasowego aresztu wobec młodego mężczyzny.

Sąd Rejonowy w Stalowej Woli zastosował jednak areszt warunkowy - podejrzany opuściłby areszt po wpłaceniu 5 tysięcy złotych tytułem zabezpieczenia.

Na takie rozwiązanie nie zgodziła się stalowowolska prokuratura i wniosła zażalenie na postanowienie sądu do sądu wyższej instancji, Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu. Posiedzenie w tym zakresie odbyło się w piątek, 31 stycznia.

- Sąd uwzględnił w całości zażalenie prokuratury. Oznacza to, że podejrzany w tej sprawie pozostanie w tymczasowym areszcie

- potwierdza prokurator Andrzej Dubiel, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu i podległych jej prokuratur rejonowych.

Kilka dni wcześniej pion śledczy Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu przejął do prowadzenia śledztwo dotyczące tego tragicznego wypadku. Stało się tak na wniosek szefa Prokuratury Rejonowej w Stalowej Woli, który chciał w ten sposób uciąć wszelkie spekulacje i insynuacje, jakie pojawiły się między innymi na forach internetowych oraz w mediach społecznościowych.

Chodzi o to, że ojcem podejrzanego 19-letniego kierowcy jest emerytowany policjant i w przeszłości mogły go łączyć służbowe relacje z niektórymi prokuratorami. Stąd decyzja o przeniesieniu śledztwa do Tarnobrzega.