Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burzliwa sesja tarnobrzeskiej Rady. Wszystko przez zmiany w oświacie

KaT
Wizja łączenia i przeprowadzenia szkół do nowych budynków nie do końca spodobała się radnym i dyrektorom szkół, którzy mówili o tym podczas sesji.
Wizja łączenia i przeprowadzenia szkół do nowych budynków nie do końca spodobała się radnym i dyrektorom szkół, którzy mówili o tym podczas sesji. Klaudia Tajs
Burzliwy przebieg miała czwartkowa nadzwyczajna sesja Rady Miasta Tarnobrzega zwołana na wniosek grupy radnych, związków zawodowych i lokalnych środowisk nauczycielskich. Miała być debata oraz konsultacje na temat zaproponowanej przez firmę Vulcan i zaakceptowanej przez władze miasta propozycji reorganizacji sieci gminnych szkół.

Zmian wywołanych planowaną reformą oświaty, co w przypadku Tarnobrzega wiąże się z likwidacją trzech publicznych gimnazjów. Tymczasem wizja łączenia i przeprowadzenia szkół do nowych budynków nie do końca spodobała się radnym i dyrektorom szkół, którzy swoje niezadowolenie pokazali przy mównicy podczas sesji.

Chcemy wiedzieć

Już pierwsze minuty obrad pokazały, że to nie będzie spokojna rozmowa. Większość mówców powiedziała otwarcie, że nie wiedzą na czym stoją, co dokładnie planują władze miasta. Kamil Kalinka przewodniczący Rady Miasta przyznał, że zwołał sesję, bo słyszał, że firma Vulcan przygotowała pięć propozycji zmian, z których ostatecznie zostawiono trzy. - Dlaczego zapoznano nas tylko z jedną propozycją - pytał. - Chcemy poznać wszystkie warianty zmian. Przed nami bardzo ważna decyzja, bo dotyczy naszych dzieci i kształtu szkół, dlatego musimy mieć pełną wiedzę. Nie krytykuję tego co zostało tu przedstawione. Decyzja, którą nam radnym przyjdzie podjąć, to duży ciężar. To ogromna odpowiedzialność na Radzie Miasta.

Z mównicy poleciały ciosy. Dostało się od radnych prezydentowi Grzegorzowi Kiełbowi, za to, że nie potrafi zdyscyplinować urzędników, by ci własnymi siłami, przygotowali propozycje zmian sieci szkół. Tymczasem miasto za przygotowaną ofertę firmie Vulcan zapłaciło 36 tysięcy złotych. Dostało się naczelnik Wydziału Edukacji Jolancie Kociubie, za jak to stwierdziła część radnych i przedstawicieli związkowców, brak dialogu i komunikacji oraz przepływu informacji w sprawie szykowanych zmian. - Pani nie może wziąć torebki, wyjść z sali i się gniewać- mówił radny Sławomir Partyka. - Pani jest naczelnikiem.

Człowiek też jest ważny

Dyskusja oscylowała między czynnikiem ludzkim a rachunkiem ekonomicznym. O rozsądek w dyskusji zaapelowała Jolanta Mudzik, dyrektor Gimnazjum nr 1. - Jesteśmy ludźmi, mówimy o urządzeniach, które też wykorzystujemy wszędzie - mówiła dyrektor Mudzik. - Ale czynnik ludzki te urządzenia konstruuje i programuje, dlatego jest on bardzo ważny.

Koniec z dokładaniem

Pierwotnej propozycji zmian broniła, Jolanta Kociuba, naczelnik Wydziału Edukacji, która przypomniała wszystkim, że z budżetu miasta na realizację innych pomysłów i rozwiązań nie da się już nic wysupłać. - W oświatę dajemy teraz wszystkie możliwe oszczędności - mówiła naczelnik. - Teraz pytanie. czego jeszcze od nas oczekujecie? Żebyśmy oddali pieniądze, które są na inwestycje i chodniki o to, aby utrzymywać nauczycieli, każdego w budynku, który sobie zażyczył?
Prezydent Kiełb odniósł się do bezlitosnej demografii. - Rozumiem czynnik społeczny, ale w 2030 roku, w szkołach będzie o dwa tysiące dzieci i młodzieży mniej. Będą puste budynki i będzie hulał wiatr, ale będziemy mieli pełny stan nauczycieli. Tak się nie da.

Co dalej?

Podczas kilkugodzinnej dyskusji swoje stanowisko na sesji przedstawili: prezydent Grzegorz Kiełb, naczelnik Wydziału Edukacji Jolanta Kociuba, radni, związkowcy i dyrektorzy szkół. Pozostaje pytanie co dalej? - Czekam na krok prezydenta miasta - zapowiada Kamil Kalinka, przewodniczący Rady Miasta. - Jeśli w nadchodzącym tygodniu, prezydent nie odniesie się do propozycji i rozwiązań, jakie padły na sesji, wprowadzę odpowiedni punkt do porządku obrad na sesję, 26 stycznia. Pozostaje czekać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie