Koronawirus. Koniec misji wsparcia przez osoby zakonne w Domu Pomocy Społecznej

To były dramatyczne dni w Domu Pomocy Społecznej. Przywieziony tu przed Wielkanocą kaleki mężczyzna był chory na COVID-19. Jak się okazało, zaraził pielęgniarkę i osobę z personelu pomocniczego. Sam wkrótce umarł w szpitalu. Kwarantannie musieli być poddani niemal wszyscy zatrudnieniu tu pracownicy w licznie 50, opiekujący się 90 mieszkańcami.

Starosta, któremu podlega Dom Pomocy Społecznej, zorganizował akcję ratunkową. Potrzebne były środki ochrony osobistej oraz wolontariusze do pomocy. Do akcji włączyły się władze Stalowej Woli. Przybyło czternaście osób zakonnych, którzy przez miesiąc przez całą dobę pracowali w DPS. Teraz, kiedy do Domu mogą wrócić zatrudnieni tu pracownicy, osoby zakonne mogą wrócić do swoich zakonów.

1 maja starosta stalowowolski Janusz Zarzeczny i jego zastępca Mariusz Sołtys oraz wiceprezydent Stalowej Woli Renata Knap spotkali się z wolontariuszami w habitach, żeby im podziękować za pomoc i poświęcenie.

Wicestarosta Mariusz Sołtys przypomniał nazwiska wolontariuszy: Wojciech Sokołowski, Mariusz Leszczaki Łukasz Wasiljew z Zakonu Braci Mniejszych Kapucynów; Piotr Koczaj, Brat Albert, Krzysztof Januś, Brat Jan Chrzciciel i Krzysztof Dejewski, Brat Gabriel ze Zgromadzenia Braci Albertynów; Bogumiła Neugebauer, Siostra Monika, Dorota Teresa Janik, Siostra Natalia i Józefa Zubka, Siostra Marcela – ze Zgromadzenia Sióstr Świętego Dominika; Iwona Kocemba, Teresa Serafin, Józefa Dziuba ze Zgromadzenie Sióstr Służebniczek Starowiejskich; Irena Głaz, Siostra Domicela i Agnieszka Rębisz, Siostra Azariasza ze Zgromadzenia Sióstr Felicjanek

Jak wspomina Mariusz Sołtys, radni z Forum Mieszkańców wspólnie z paniami z Koła Gospodyń Wiejskich z Lipy i Goliszowca przygotowały jedzenie na drogę dla zakonnych wolontariuszy.