Podczas sobotniego meczu Siarki ze Stalą Sanok wygranym przez tarnobrzeżan aż 5:0 Ćwiczak jeszcze przy stanie 0:0 popisał się efektowną obroną rzutu karnego wykonywanego przez Macieja Nikodego.
PRZEŁOMOWY MOMENT
Po meczu Łukasz przyznał iż oglądał w Internecie sposób w jaki Nikody wykonuje rzuty karne. Niby mała rzecz, a świadczy o profesjonalnym podejściu bramkarza Siarki do wykonywania swoich obowiązków. W Siarce gra trzeci sezon, ale jeszcze nie udało mu się obronić karnego. Ostatni raz takiej sztuki dokonał broniąc w barwach mieleckiej Stali. Po meczu nie brakowało opinii, że gdyby nie udana interwencja Ćwiczaka to "Siarkowcy" meczu by nie wygrali.
- Zrobiłem tylko to co do mnie należy - uśmiecha się Łukasz. Powiem szczerze, że spodziewaliśmy się bardzo ciężkiego meczu i taki był mimo, że wygraliśmy go aż 5:0. Początek był dla nas nienajlepszy, ale obroniłem karnego i później już nasz zespół się rozkręcił. Wygraliśmy wysoko, a mogliśmy wygrać jeszcze wyżej. W poprzednim sezonie przegraliśmy ze Stalą 0:4, teraz daliśmy rywalom lekcję i zrewanżowaliśmy im się za tamten wynik. Teraz w sobotę pojedziemy bojowo nastawieni do Targowisk i miejmy nadzieję, że w końcu przywieziemy z wyjazdu trzy punkty - mówił Łukasz.
PROBLEMY Z ŁĘKOTKĄ
Popularny "Ćwiczu" nie przepracował w tym roku całego zimowego okresu przygotowawczego. Zdecydował się na załatwienie sprawy związanej z dolegliwościami łękotki. Przeszedł zabieg w szpitalu, a kiedy drużyna Siarki rozgrywała mecze kontrolne Łukasz przechodził okres rehabilitacji. Trener bramkarzy w Siarce Robert Mazur powtarzał jednak, że Łukasz szybko dojdzie do siebie i tak też się stało. Nie zagrał on jednak w pierwszym wiosennym meczu tarnobrzeskiej drużyny, w którym Siarka przegrała z Wisłą w Puławach aż 2:5. Po tym spotkaniu wrócił do "klatki" i już jej nie opuścił.
- Broni mi się bardzo dobrze, jestem zgrany z obrońcami, dogadujemy się na boisku, zresztą nie tylko na nim. Jesteśmy zgrani i to nam wspólnie pomaga. Staram się wykonywać swoje obowiązki najlepiej jak potrafię i chyba nie zawodzę. Po wygranej ze Stalą chcemy powalczyć o drugie miejsce w tabeli, by tak się stało musimy zacząć przywozić punkty z wyjazdów. Wierzę też, że już do końca sezonu pozostaniemy niepokonani na własnym boisku - dodał.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?