MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Malarskie obrazy Anny Bilińskiej w muzeum w Stalowej Woli

Zdzisław Surowaniec
Autoportret Anny Bilińskiej.
Autoportret Anny Bilińskiej. Zdzisław Surowaniec
Sensacyjną, piękną i rzucającą na kolana wystawę obrazów Anny Bilińskiej oglądać można w Muzeum Regionalnym w Stalowej Woli. Artystkę wydobyła po latach zapomnienia Anna Król z Centrum Sztuki Japońskiej Manggha w Krakowie. Stamtąd obrazy trafiły do Stalowej Woli.
Na pierwszym planie obraz „Kopciuszek”.
Na pierwszym planie obraz „Kopciuszek”. Zdzisław Surowaniec

Na pierwszym planie obraz "Kopciuszek".
(fot. Zdzisław Surowaniec)

W Polsce jest tylko siedem obrazów Anny Bilińskiej, która utrzymywała się ze sprzedaży swoich prac. Obrazy składające się na wystawę kurator Anna Król wyszukiwała po cały świecie. Są świadectwem geniuszu, niezwykłego talentu polskiej artystki, porównywanej z twórczością Olgi Boznańskiej.

Jak przypomniała Anna Król na wernisażu wystawy w piątek, Anna Bilińska to intrygująca i tragiczna postać. Żyła zaledwie 36 lat, a zdążyła zdobyć międzynarodowe uznanie w dziedzinie zdominowanej dotąd przez mężczyzn. Ta wszechstronnie utalentowana malarka z drugiej połowy XIX w. była pierwszą polską artystką, która zyskała sławę w Paryżu. Mistrzyni portretu, malowała także martwe natury, sceny rodzajowe i pejzaże, wpisując się w nurt europejskiego realizmu. Podziwiali jej wystawy i kupowali obrazy koneserzy we Francji, Niemczech, Anglii, USA.

Ekspozycja prezentowana w Stalowej Woli to pierwsza retrospektywna wystawa prac tej autorki, przygotowana przez krakowskie Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha. Znalazły się na niej doskonałe psychologiczne, drobiazgowe portrety kobiet i mężczyzn, studia z natury i pejzaże. Zbiór kilkudziesięciu prac Bilińskiej uzupełniony został o kilka obrazów jej koleżanek, nakreślając w ten sposób środowisko kobiet malarek końca XIX wieku.

Anna Bilińska urodziła się w 1857 roku w Złotopolu na Ukrainie, zmarła w 1893 w Warszawie. Wszechstronnie utalentowana, początkowo pobierała prywatne lekcje u Elwira Andriollego, następnie studiowała w warszawskim konserwatorium muzycznym (1875), a w wieku dwudziestu lat zapisała się na kurs rysunku i malarstwa do prywatnej szkoły Wojciecha Gersona, gdzie zaprzyjaźniła się z Klementyną Krassowską, Marią Gażycz i Zofią Stankiewiczówną. W roku 1882 rozpoczęła studia w pracowni dla kobiet w paryskiej Académie Julian, uczęszczając dodatkowo do pracowni Oliviera Mersona. Wielokrotnie nagradzana podczas szkolnych wystaw, obracała się w środowisku polskiej emigracji. Najtrudniejszym okresem w życiu artystki były lata 1884-1886, kiedy Bilińska boleśnie przeżyła śmierć bliskich jej osób: ojca, przyjaciółki, wreszcie - narzeczonego, malarza Wojciecha Grabowskiego.

W roku 1887, wraz z wystawieniem brawurowego Autoportretu na paryskim Salonie, nastąpił przełom w jej karierze. Nagrodzony srebrnym medalem obraz zebrał znakomite recenzje, a artystka zyskała międzynarodowe uznanie.

W czerwcu 1892 roku Anna Bilińska poślubiła doktora nauk medycznych Antoniego Bohdanowicza, z którym zamieszkała w Warszawie w styczniu 1893, gdzie planowała otworzyć szkołę malarską dla kobiet. Tam też zmarła 8 kwietnia w wieku zaledwie 36 lat, pozostawiając po sobie intrygujące, rozproszone dzieła ilustrujące rozmaite zainteresowania i poszukiwania artystki. Bilińska dużo wystawiała: jej prace były eksponowane w Paryżu, Londynie, Berlinie, Monachium, Grenoble, Roanne, w Stanach Zjednoczonych oraz w Polsce (w Warszawie i Krakowie). Teraz, przywrócona pamięci, zachwyca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie