Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy tarnobrzeskiego Sobowa coraz głośniej mówią o oderwaniu od miasta

Klaudia Tajs
- Sobów graniczy z naszą gminą od strony Żupawy i Furman pokazuje na mapie Kazimierz Skóra, wójt Grębowa.
- Sobów graniczy z naszą gminą od strony Żupawy i Furman pokazuje na mapie Kazimierz Skóra, wójt Grębowa. Klaudia Tajs
Niższe podatki, opłaty za śmieci, brak groźby likwidacji szkoły i rozwój infrastruktury sportowej na terenie gminy Grębów, skusiły mieszkańców rolniczego osiedla Sobów w Tarnobrzegu, by odłączyć się od miasta i przyłączyć do pobliskiej gminy. Pomysł oderwania Sobowa nie jest niczym nowym.

WAŻNE

Więcej o pomyśle przyłączenia podmiejskiego osiedla Sobów do pobliskiej gminy Grębów w piątkowym Echu Dnia.

To raczej powrót do czasów sprzed 1990 roku, bo dokładnie 23 lipca 1990 roku wieś Sobów, leżąca w granicach administracyjnych gminy Grębów została wcielona do granic administracyjnych Tarnobrzega i przekształcona w podmiejskie osiedle.

PRZYSZLI LUDZIE

- To mieszkańcy Sobowa przyszli do mnie z pytaniem, co trzeba zrobić, by ich osiedle wróciło do macierzy - zastrzega Kazimierz Skóra, wójt Grębowa. - Przyznali, że obserwują jak nasza gmina rozwija się, dlatego chcieliby wrócić na stare śmieci. Poinformowałem, że mieszkańcy muszą wypowiedzieć się w referendum. Nasi radni musieliby podjąć stosowna uchwałę, ale jestem już po pierwszych rozmowach z radnymi i wiem, że przyjęcie Sobowa do naszej gminy nie stanowiłoby problemu. Temat musi zaakceptować wojewoda podkarpacki i minister administracji.

Co może zaoferować wójt Skóra. - Najpierw chciałbym się spotkać z mieszkańcami i omówić temat - zastrzega. - Ale nasza oferta jest bogata. W każdym sołectwie mamy nowoczesne boisko i dom kultury. Placówki oświatowe są naszym oczkiem w głowie. Wiemy, jak ważne są drogi, chodniki i udrożnione rowy melioracyjne. To tylko cząstka tego, co mogę zaoferować.

MÓWI SIĘ

Jacenty Zioło, przewodniczący osiedla przyznaje, że sprawą oderwania Sobowa i przyłączenia do Grębowa żyje coraz większa liczba mieszkańców. Jednocześnie zastrzega, że formalna grupa inicjująca pomysł jeszcze się nie zawiązała. Zresztą on sam nie jest w nic zaangażowany. - Mówi się o tym po wyjściu z kościoła, na meczach, czy przed szkołą - przyznaje przewodniczący Zioło. - Ludzie mówią i porównują, jak żyje się przy Tarnobrzegu, a jak żyłoby się przy Grębowie.

Jakie są komentarze mieszkańców Sobowa? - Ludzie obserwują i widzą, co dzieje się w sąsiednich gminach, nawet w takim Grębowie - dodaje Zioło. - Dzień seniora, boisko w każdej wsi czy szereg imprez organizowanych przez Gminne Centrum Kultury. W Grębowie opłaty są znacznie niższe. Przedsiębiorcy chcieliby korzystać z finansowego wsparcia, jakie należy się sołectwom i miastom do 20 tysięcy mieszkańców. Ludziom żyje się coraz trudniej, dlatego zaczynają przeliczać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie