Mieszkańcy zapłacą więcej za ścieki

Dotacja w kwocie 85 tysięcy złotych nie zasili kasy Miejskiego Zakładu Komunalnego w Nisku, tak zadecydowali radni miejscy w Nisku na ostatniej sesji. Konsekwencje odczują mieszkańcy w przyszłym roku, gdyż o około 30 groszy na metrze sześciennym wzrośnie opłata za ścieki (tj.10 procent).

Wiele kontrowersji wzbudziła ostatnia, przerwana sesja Rady Miejskiej w Nisku, podczas której radni mieli zadecydować o dofinansowaniu Miejskiego Zakładu Komunalnego w Nisku kwotą 85 tysięcy złotych.

Komisja przeciw

Już początek tego punktu wywołał nie lada emocje, kiedy to wiceprzewodniczący komisji budżetowej oświadczył, że radni komisji opowiedzieli się przeciwko zwiększeniu kapitału założycielskiego Miejskiego Zakładu Komunalnego. Chwilę później w swoim wystąpieniu Tadeusz Wolak wiceprzewodniczący rady nie pozostawił cienia wątpliwości, jakie będzie późniejsze głosowanie. Twierdził, że spółka nie ma właściwego nadzoru i obecny prezes niewiele w tej kwestii zrobił przez ostatnie 10 lat.

- Nie mam zaufania do osób zarządzających firmą - podkreślił w swoim wystąpieniu Tadeusz Wolak.

Radny zasugerował również burmistrzowi, że do firmy powinien przyjść nowy człowiek, który będzie miał wsparcie wśród radnych.

Nie ma pieniędzy

- To burmistrz nakazał mi remont walących się kanałów sanitarnych - argumentował Tadeusz Peszek, prezes Miejskiego Zakładu Komunalnego w Nisku. - Teraz kiedy przyszły faktury okazuje się, że to ja mam zapłacić z własnych środków. Przecież spółka nie ma takich pieniędzy. W ciągu 6 lat do kasy gminy wpłaciliśmy ponad 2 miliony złotych różnego rodzaju podatków, to jak mamy finansować tego rodzaju awarie.

Później okazało się, że na komisji budżetowej nikt nie poinformował radnych, że dofinansowanie MZK ma pójść na zapłacenie faktur za remonty kanalizacji przy ulicy Bema i Kościuszki. Po dość ostrej wymianie zdań przewodniczący zarządził głosowanie podczas którego radni sprzeciwili się dofinansowaniu spółki.

Podwyżki czy zmiana prezesa?

- Nie rozumiem działania niżańskich radnych - dodał Tadeusz Peszek, prezes Miejskiego Zakładu Komunalnego w Nisku. - Jeśli za remont zapłacimy z pieniędzy MZK, to w przyszłym roku na pewno cena za zrzut ścieków wzrośnie około 30 groszy. To była czysta polityka w wykonaniu radnych i atak na moją osobę.

Po sesji zapytaliśmy burmistrza czy po sugestiach radnego zamierza zmieniać władze w niżańskim MZK.

- Dzisiaj nie, ale co będzie jutro lub pojutrze, nie wiem - powiedział Julian Ozimek, burmistrz Miasta i Gminy Nisko. - Decyzję radnych w sprawie dofinansowania traktuję, że sprawa trafi na komisję do spraw gospodarczych i tam radni ponownie przeanalizuję zasadność dofinansowania.