Miniony wtorek był dla właścicieli Misty dobrym dniem. Cieszyli się z wyprodukowania pierwszej kruszarki na licencji austriackiej firmy Rockster. Przez dwa lata wyprodukują 140 tych maszyn, po trzy miesięcznie. Właśnie rozpoczęła się realizacja kontraktu.
DŁUGO NEGOCJOWALI
Jak twierdzi dr Krzysztof Madziński, Mista - zatrudniająca 171 ludzi - bardzo długo negocjowała kontrakt, zabezpieczając się na wszystkie sposoby, łącznie z prawem przejęcia na własność dokumentacji. Jednak kiedy już dokumentacja została wdrożona do produkcji w październiku, robota poszła błyskawicznie. - W olimpijskim czasie - przyznaje dr Madziński, stojąc przy gotowej, pachnącej świeżością maszynie.
W hali Misty odbył się montaż kruszarki, natomiast wiele zespołów pochodziło od specjalistycznych firm z kraju i zagranicy. - Niektóre firmy prowadziły prace badawczo-rozwojowe pod nasze potrzeby - przyznaje prezes Misty Ryszard Kapusta. - Od kiedy jesteśmy w Unii Europejskiej i w NATO, mamy ułatwiony dostęp do nowoczesnych technologii - zapewnił.
MAŁE JEST PIĘKNE
Prezes Kapusta mówi, że Rocksterowi łatwiej było się dogadać z małą firmą jaką jest Mista, bo szybciej reaguje na potrzeby rynku. - Nasze zatrudnienie jest mocno uzależnione od produkcji, nie mamy nadbagażu z przeszłości - twierdzi dr Madziński.
Produkcja kruszarek dla Rockstera stanowi 25 procent produkcji Misty. Reszta to między innymi równiarki do prac ziemnych, remonty kapitalne urządzeń i obrabiarek skrawających, produkcja urządzeń i części dla przemysłu stoczniowego: wysięgniki, wciągarki, kolumny, obróbka korpusów spawanych i odlewanych, obróbka kół zębatych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?