Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie chcą spalin pod oknami. Walczą przeciwko budowie parkingu

KLAUDIA TAJS
Z tego, co wiemy powstanie jeden wielki parking. Zostaną zamontowane szlabany i będziemy musieli płacić, dlatego zaskarżyliśmy decyzję o warunkach zabudowy do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Tarnobrzegu - tłumaczy Stanisław Wojciechowski, prezes wspólnoty. (pierwszy z lewej)
Z tego, co wiemy powstanie jeden wielki parking. Zostaną zamontowane szlabany i będziemy musieli płacić, dlatego zaskarżyliśmy decyzję o warunkach zabudowy do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Tarnobrzegu - tłumaczy Stanisław Wojciechowski, prezes wspólnoty. (pierwszy z lewej) Klaudia Tajs
Mieszkańcy jednego z bloków w Tarnobrzegu zapowiadają, że nie dopuszczą do budowy przed ich oknami płatnego parkingu.

Tomasz Lenard, prezes Tarnobrzeskiej Spółdzielni Mieszkaniowej:

Tomasz Lenard, prezes Tarnobrzeskiej Spółdzielni Mieszkaniowej:

- 1, 5 i 12 marca tego roku zrobiliśmy analizę, kto dziś parkuje pod blokiem przy ulicy Dąbrowskiej 26. Z analizy wynika, że są to dwa samochody lokatorów naszej spółdzielni z ulicy Zwierzynieckiej 14. Pozostałe samochody należą do właścicieli z budynków, które nie należą do spółdzielni.

Lokatorom spółdzielni buduje się wspaniałe parkingi, a naszej wspólnocie stawia się pod oknami komercyjny plac ze szlabanami. Dlaczego? - pytają mieszkańcy bloku przy ulicy Dąbrowskiej w Tarnobrzegu. Dlatego, że ta ziemia należy do spółdzielni i to ona będzie decydowała o jej przeznaczeniu - mówi prezes spółdzielni Tomasz Lenard.

Przeciwni budowie parkingu komercyjnego są mieszkańcy wspólnoty z bloku przy ulicy Dąbrowskiej 26 w Tarnobrzegu. Blok to 45 rodzin. Zmotoryzowani parkują dziś samochody na parkingu z płyt, jaki przed laty wykonali sami w czynie społecznym. Obecny parking od okien bloku dzieli pas zieleni i szpaler drzew, pod którymi bawią się najmłodsi mieszkańcy wspólnoty.

BĘDZIE PŁATNA STREFA

O budowie parkingu i niedogodnościach, jakie się z tym wiążą mieszańcy dowiedzieli się pocztą pantoflową. - Nie zawiadomiono nas, bo nie jesteśmy stroną w tej inwestycji - tłumaczy Stanisław Wojciechowski, prezes wspólnoty. - Z tego, co wiemy powstanie jeden wielki parking. Zostaną zamontowane szlabany i będziemy musieli płacić.

Mieszkańcy są przeciwni inwestycji, gdyż jak tłumaczą zostanie im odcięta droga dojazdowa do bloku. Będą mogli korzystać z płatnego placu, ale ich zdaniem, takie działanie spółdzielni jest bezprawne. - Tu jest walka między miastem a spółdzielnią, bo chodzi o teren - wtrąca jeden z mieszkańców. - Zielony pas, który teraz ma zostać zaorany, mieszkańcy sami zagospodarowali. Parking z płyt też sami zrobiliśmy w czynie lokatorskim. I co teraz, nam się to wszystko zabiera, bo jesteśmy wspólnotą?

NASZ TEREN NASZA DECYZJA

Właścicielem terenu, na którym ma powstać parking jest Tarnobrzeska Spółdzielnia Mieszkaniowa. - Dlatego to spółdzielnia będzie decydowała, co tam będzie, oczywiście z uwzględnieniem wszelkich przepisów - tłumaczy Tomasz Lenard, prezes Tarnobrzeskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.

I przypomina, że pomysłów na zagospodarowanie terenu było kilka. Od budowy pawilonów handlowych po sprzedaż gruntu. - Koszty utrzymania terenu są znaczne, dlatego uznaliśmy, że należy go funkcjonalnie zagospodarować - dodaje. - Padł pomysł wybudowania parkingu komercyjnego, który będzie składał się z 53 miejsc, oświetlonych, ogrodzonych z monitoringiem i bramkami wjazdowymi dla osób uprawnionych. Ten pomysł daje osobom lepiej zarabiającym komfort i miejsce postojowe.

20 sierpnia Urząd Miasta Tarnobrzega wydał warunki zabudowy. Inwestycja zostanie zrealizowana w przyszłym roku.
Co mają robić mieszkańcy wspólnoty? Mogą wykupić kartę upoważniająca do korzystania z parkingu lub zwrócić się do władz miasta, by te wybudowały im nowy parking, na pobliskiej działce należącej do gminy. - Jest piękny teren obok należący do miasta - sugeruje prezes Lenard. - Przedłużając parking przy ulicy Kwiatkowskiego 27 można wybudować parking dla około 30 samochodów.

ZBYT BLISKO GRANICY?

Robert Niedbałowski, wiceprezydent Tarnobrzega przyznaje, że miasto wydało decyzje o warunkach zabudowy. Jednak mieszkańcy zaskarżyli ją do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Tarnobrzegu. Wiceprezydent zaznacza, że w obliczu protestu mieszkańców, sprawa może nabrać innego toru. - Zobaczymy, jaki będzie skutek tych odwołań - tłumaczy Robert Niedbałowski. - Podstawowy błąd inwestora jest taki, że chce on wybudować parking zbyt blisko granicy działki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie