MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowy piłkarz "Stalówki", Mariusz Sacha, ukarany przez Polski Związek Piłki Nożnej. Jest odpowiedź zawodnika

/ARKA/
Mariusz Sacha (z piłką) został ukarany przez Polski Związek Piłki Nożnej. Choć piłkarz był pewny umorzenia postępowania.
Mariusz Sacha (z piłką) został ukarany przez Polski Związek Piłki Nożnej. Choć piłkarz był pewny umorzenia postępowania. Krzysztof Kapica
Mariusz Sacha, który w przerwie zimowej trafił do drugoligowego zespołu piłkarzy Stali Stalowa Wola, został ukarany przez Komisję Dyscyplinarną Polskiego Związku Piłki Nożnej w związku z podejrzeniami o korupcję, chodzi o czasy, gdy był jeszcze zawodnikiem Podbeskidzia Bielsko-Biała. Piłkarz odpowiada, że jego sądowa sprawa została umorzona.

Kara PZPN nie jest prawomocna i piłkarzowi przysługuje odwołanie do Najwyższej Komisji Odwoławczej PZPN. Zawodnik nie zamierza jednak się od niej odwoływać.

KARA W ZAWIESZENIU

PZPN ukarał Sachę oraz Tomasza Górkiewicza, który jest nadal graczem występującego w ekstraklasie Podbeskidzia, dwuletnią dyskwalifikacją w zawieszeniu na trzy lata oraz dwoma tysiącami złotych grzywny. W ubiegłym roku obu piłkarzom został postawiony zarzut korupcji, ale wyrokiem sądu sprawa Sachy została warunkowo umorzona. W przypadku Podbeskidzia chodzi o sprawę ustawienia wyników dwóch meczów w drugiej lidze w 2006 roku, zespół z Bielska-Białej wygrał wtedy z Radomiakiem Radom 2:1 i Łódzkim Klubem Sportowym 1:0.

SZKODA PIENIĘDZY I NERWÓW

Sacha w 2006 roku miał 19 lat. Ma za sobą występy w młodzieżowych reprezentacjach Polski, w kadrze do lat 19 grał w mistrzostwach Europy, a w kadrze do lat 20 w mistrzostwach świata. Piłkarz ostatnio, przed przyjściem do "Stalówki", grał w drugoligowej Polonii Bytom.

- Nie mam zamiaru odwoływać się od decyzji Komisji Dyscyplinarnej, bo sam dobrowolnie poddałem się karze - mówi Mariusz Sacha. - Nie mam zamiaru sądzić się, bo to trwa latami, szkoda na to pieniędzy i nerwów. Czy uważam, że decyzja PZPN jest dla mnie krzywdząca? Mimo iż wziąłem udział w tych dwóch meczach, nie wiedziałem o niczym, miałem 18, może 19 lat i nie byłem informowany o takich sprawach, więc trochę to boli, ale trzeba płacić za błędy, nie zawsze swoje. Komisja Dyscyplinarna miała wszystkie zeznania oraz wyrok umarzający, moja sprawa została umorzona. PZPN jest jednak osobną instytucją, byłem pewny też umorzenia postępowania, jednak tak się nie stało - podsumowuje piłkarz Stali.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie