Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oddawanie szpiku jest bezbolesne - przekonuje student WSE

Zdzisław Surowaniec
Kamil Łagód zachęca do bycia dawcą szpiku.
Kamil Łagód zachęca do bycia dawcą szpiku. Zdzisław Surowaniec
Wyższa Szkoła Ekonomiczna w Stalowej Woli rozdaje testy pałeczkowe do zrobienia prostych badań, które umożliwią pobranie komórek macierzystych co popularnie nazywane jest przeszczepem szpiku.

Jak już o tym pisaliśmy, akcja ma umożliwić znalezienie dawcy szpiku dla córki jednego z profesorów uczelni. Na pobranych 120 zestawów, wróciło 60. To bardzo dobry wynik. Chodzi o proste badanie, polegające na zwilżeniu śliną pałeczki. Po trudnych technicznie badaniach określa się kod. Wskazuje on komu dawca może podarować szpik.

AKCJA BADANIA

W Polsce jest mało osób zarejestrowanych jako potencjalni dawcy szpiku. Kiedy więc nie ma w rejestrze dawcy, robi się akcje. Teraz taką okazją jest chora córka jednego z profesorów WSE.

"Kilka tygodni temu u córki jednego z naszych profesorów, Nataszy, lekarza stomatologa, wykryto chorobę nowotworową krwi, ta zwaną ostrą białaczkę limfoblastyczną. Przyczyny tej choroby nie są znane. Rozwija się w ciągu dni lub tygodni, a nieleczona zabija w 3 do 6 miesięcy" - czytamy w ulotce wydanej przez WSE.

Badania zgodności genetycznej wykluczyły dawców rodzinnych. Jedyną nadzieją na dalsze życie Nataszy jest więc znalezienie dawcy niespokrewnionego. Każdy zdrowy człowiek w wieku od 18 do 55 lat może zostać dawcą. Warunkiem jednakże jest zarejestrowanie się w banku komórek macierzystych.

SĄ PRÓBKI

W sekretariacie stalowowolskiej WSE można pobrać próbki do określenia kodu genetycznego. Statystyki mówią, że na stu potencjalnych dawców zaledwie trzech zostanie poproszonych o oddanie komórek macierzystych szpiku i będzie miało szansę w ten sposób uratować komuś życie.

- Ponad wszelką wątpliwość oddanie komórek macierzystych nie niesie za sobą żadnych negatywnych konsekwencji dla zdrowia dawcy - powiedziała na spotkaniu z dziennikarzami Ewa Janik, koordynator Fundacji DKMS, zajmującej się rozpowszechnianiem rejestracji potencjalnych dawców.

NIC NIE BOLI

Kamil Łagód, który przed trzema laty, w wieku dwudziestu lat, poddał się zabiegowi pobrania szpiku, zapewnił, że jest to bezbolesne. - Szpik pobiera się z talerza kości biodrowej, a nie z kręgosłupa - zapewnił. Odbywa się to w znieczuleniu ogólnym, więc zabieg nic nie boli. - Gdybym drugi raz miał oddać szpik, to bym oddał - stwierdził.

Sekretariat WSE zachęca do pobierania zastawów do badania śliny. Być może właśnie tutaj znajdzie się dawca dla córki profesora - mają nadzieję na uczelni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie