MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Parafianie walczą o życie księdza

Sławomir CZWAL

Mieszkańcy Rudnika nad Sanem mówią o nim "człowiek-orkiestra". Od kilku lat ksiądz Sławek Brzeski zagrzewa do wiary nie tylko starsze osoby, ale przede wszystkim młodzież. Jest dla niej księdzem, nauczycielem, przyjacielem, duszą towarzystwa. Teraz parafianie postanowili wesprzeć księdza w trudnych chwilach, w walce o życie...

To dzięki staraniom i zapałowi księdza Sławka, wikariusza miejscowej parafii, w Rudniku nad Sanem została reaktywowana drużyna harcerzy. Zadziałał jak iskra, która rozpaliła ogień wśród miejscowej młodzieży. Został jej druhem.

- Jest dla nas księdzem, nauczycielem, przyjacielem, druhem i duszą towarzystwa - mówią jednym tchem harcerze z Rudnika. - Wspólnie organizujemy wycieczki rowerowe po okolicy, piesze rajdy, uczestniczymy w różnego rodzaju uroczystościach. Druh Sławek jest dla nas otwarty, zawsze ma czas. Ma niesamowite pomysły i rozumie nas.

Powrót choroby

Pierwsze oznaki choroby pojawiły się u księdza Sławka kilka lat temu. Wówczas w lubelskim szpitalu przeszedł skomplikowaną operację, lekarze usunęli mu guza mózgu. Niestety, mimo wycięcia chorej tkanki, po zaledwie kilku latach guz ponownie urósł...

Tym razem opieką medyczną nad księdzem zajął się doktor Piotr Tutka, rodowity rudniczanin, a zarazem specjalista z lubelskiej Akademii Medycznej. To dzięki jego międzynarodowym kontaktom w środowisku medycznym udało się przeprowadzić konsultacje medyczne w jednej z najlepszych klinik we Francji, specjalizującej się w usuwaniu guzów.

Ofiarność i wiara mieszkańców

O chorobie księdza mieszkańcy Rudnika dowiedzieli się niedawno. Mirosław Olko podczas jednej z rozmów z księdzem Sławkiem usłyszał o jego zdrowotnych kłopotach. Postanowił go wesprzeć. Na początek ściągnął muzyków z opery i operetki krakowskiej i zorganizował koncert charytatywny. Oczywiście artyści wystąpili bezpłatnie. Mieszkańcy Rudnika też nie pozostali obojętni. Podczas koncertu oraz zbiórki wśród rudnickich firm uzbierało się siedem tysięcy złotych.

- Sądziliśmy, że będzie więcej, ale dobrze, że jest i taka kwota. Nie są te pieniądze, które wystarczą, ale ziarnko do ziarnka i uzbiera się potrzebna kwota - mówią Maria Olko oraz Barbara Zawół. - Ksiądz Sławek jest bliski wszystkim mieszkańcom Rudnika nad Sanem i postanowiliśmy go wspierać w tej ciężkiej chorobie. Na sam pobyt we Francji potrzebne jest około 50 tysięcy złotych.

Na kolejne zbiórki nie trzeba było długo czekać. Pracownicy Urzędu Gminy zebrali 1600 złotych, dołożyli radni. W sumie na koncie znalazło się ponad 20 tysięcy. W najbliższą niedzielę odbędzie się zbiórka pieniędzy wśród parafian Rudnika-Stróży. O pomocy dla księdza możemy również przeczytać na stronach internetowych miasta oraz rudnickich firm. Wsparcie ma przyjść z rodzinnej parafii, czyli Klimontowa. Pomoc zapewnił również "Caritas" Diecezji Sandomierskiej.

Potrzebne wsparcie

Po kolejnych badaniach w Warszawie,w ubiegłym tygodniu, do Rudnika docierały niepokojące informacje o tym, że konsultant krajowy prawdopodobnie nie zakwalifikuje księdza Sławka do grupy chorych, za których operację zapłaci Ministerstwo Zdrowia.

- W środę wystąpiłam z pismem do ministra zdrowia o przyspieszenie sprawy i pozytywne zaopiniowanie zagranicznej operacji - mówi senator Janina Sagatowska. - O całej sprawie dowiedziałam się kilka dni temu. W piśmie proszę o przyspieszenie procedur i zaakceptowanie wyboru placówki, która będzie dokonywała operacji. Osobiście zaangażowałam się w tę sprawę i z ministrem, a zarazem senatorem Markiem Balickim spotkam się prawdopodobnie w poniedziałek i będę zabiegała o przyspieszenie operacji za granicą.

Jeśli Ministerstwo Zdrowia nie zrefunduje kosztów leczenia, potrzebne będzie blisko 12 tysięcy euro. Wszyscy są jednak dobrej myśli.

Po wstępnej diagnozie w kraju, ksiądz Sławek wraz z doktorem Piotrem Tutką udał się na kolejne konsultacje do zaprzyjaźnionej paryskiej kliniki. Powrócili w minioną niedzielę z dobrymi wiadomościami.

- W paryskim ośrodku stosowane są nowatorskie metody leczenia guzów mózgu, o potwierdzonej wysokiej skuteczności. Niestety, metody te nie są dostępne w Polsce - mówi doktor Tutka. - Nie możemy już dłużej czekać na formalności u polskich lekarzy, ponadto operacja jest już zaplanowana na 15 września i musi dojść do skutku. Głęboko w to wierzę, że tak się stanie.

- Jestem bardzo wdzięczny wszystkim ofiarodawcom. Słowo "dziękuję" nie jest w stanie wyrazić mojej wdzięczności - mówi łamiącym się głosem ksiądz Sławek Brzeski.

Jak pomóc

Jeśli ktoś chce pomóc księdzu Sławkowi, może wpłacić pieniądze na skomplikowaną operację na konto: BS Rudnik nad Sanem, 65 9434 1070 2005 1500 5355 0001, z dopiskiem ksiądz Sławomir Brzeski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie