Politycy nie dają o sobie zapomnieć

W listopadzie wybieraliśmy nowych wójtów, burmistrzów, prezydentów miast, radnych miejskich, gminnych, powiatowych oraz wojewódzkich. O tym, jak ważne były to wybory, świadczą chociażby tysiące plakatów, które pojawiły się na słupach, tablicach ogłoszeniowych, drzewach, ścianach budynków, a nawet drzwiach garaży.

POZOSTAŁOŚCI WYBORCZE

Ordynacja wyborcza nakazuje usuwać banery i plakaty wyborcze do 30 dni od wyborów, termin ten minął 21 grudnia, a i tak w Tarnobrzegu wciąż można się natknąć na wyborcze afisze. Do naszej redakcji zadzwonił zdenerwowany Czytelnik, który dokładnie wskazuje miejsca gdzie wiszą materiały wyborcze.

- Jest w Tarnobrzegu, co najmniej dziesięć miejsc, gdzie wciąż eksponowane są materiały wyborcze Platformy Obywatelskiej - mówi mieszkaniec naszego miasta.

Jednym z takich punktów jest bilbordy na bloku przy ulicy 11-ego Listopada. Jak się dowiedzieliśmy w podkarpackim zarządzie Platformy materiały wyborcze będą stopniowo znikać. Lekkie opóźnienie może być także wynikiem tego, że nie przyklejono nowych reklam po okresie najmu powierzchni przez partię Donalda Tuska.
W Tarnobrzegu można jeszcze spotkać plakaty kandydatów do rady miejskiej z wszystkich możliwych list i opcji politycznych.

KARAĆ MANDATAMI

- Przypominam, że wszystkie komitety są zobowiązane do posprzątania swoich materiałów wyborczych w terminie 30 dni od zakończenia wyborów. W przeciwnym razie sami uprzątniemy plakaty, a potem wyślemy faktury stosownym komitetom wyborczym - mówi Marek Bukała, komendant Straży Miejskiej w Tarnobrzegu.

Zgodnie z ordynacją wyborczą, komitety wyborcze mają miesiąc od wyborów na usuwanie plakatów i banerów z miejsc publicznych. Pierwsza tura wyborów samorządowych odbyła się 21 listopada. Grzywna za niedostosowanie się do nakazu sięga 5 tysięcy złotych. Kandydaci z drugiej tury wyborów mają czas na usuwanie plakatów do 5 stycznia.