Problem z budową segmentu KUL w Stalowej Woli. Inwestycja może mieć roczny poślizg

Budowa jest gotowa w stanie surowym i zaczęły się już prace wykończeniowe. Na części ścian zewnętrznych położony został tynk. Nic nie zapowiadało, że kolejna inwestycja akademicka realizowana w mieście będzie mieć problemy. A jednak prace stanęły.

DO POPRAWKI

KUL nie ma ostatnio szczęścia do inwestycji w Stalowej Woli. Ukończona siedziba Wydziału Inżynierii Środowiska nie nadaje się w pełni do wykorzystania. Na dwóch piętrach, zamiast laboratoriów, powstała część hotelarska. To niezgodnie z pierwotnymi planami, które finansuje Unia. Potrzeba kilka milionów na zrobienie poprawek.

Segment przy ulicy Kwiatkowskiego także powstaje dzięki unijnemu wsparciu, a jego inwestorem jest miasto. Jak nam powiedział Ryszard Sęczyk, kierownik Zespołu do spraw Funduszy Unijnych, firma, która wygrała przetarg nie stwierdziła, że odstępuje od umowy, tylko zaproponowała ugodę. - W tej chwili rozważamy, czy możemy ją podpisać - usłyszeliśmy. Nowe warunki mogą oznaczać większe wydatki dla miasta.

BYŁY PROBLEMY

Już wcześniej mieliśmy sygnały, że na budowie dochodzi do problemów. Do "Echa Dnia" przyszedł właściciel firmy Bud-MAR, ze skargą, że nie otrzymał zapłaty za wykonaną usługę, a była nią położona elewacja na części obiektu. Jak się okazuje, hiszpańska firma ABB-FDO Polska, która wygrała przetarg, zatrudniała podwykonawców. Jednym z podwykonawców, który podpisał z firmą umowę, był mężczyzna, który nie miał pracowników, tylko podpisał umowę z inną firmą na wykonanie prac! Efekt był taki, ze Hiszpanie nie byli zadowoleni ze współpracy i nie dali mu grosza za zrobioną elewację.

W Stalowej Woli prowadzone są jeszcze dwie inne duże inwestycje akademickie. Przy ulicy Kwiatkowskiego powstaje budynek socjalno-dydaktyczny oddziału Politechniki Rzeszowskiej, a przy ulicy Popiełuszki budynek biblioteki międzyuczelnianej. Prace na tych inwestycjach idą pełną parą.

Stworzenie bazy naukowo dydaktycznej dla wyższych uczelni w Stalowej Woli kosztować ma 84,4 mln zł. Unia finansuje 70 % tej kwoty i daje 59 mln zł. Pozostałe wydatki ponosi miasto.