Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radny proponuje, by Nową Dębę odśnieżali więźniowie i strażacy z OSP

KaT
Po ostatniej odwilży chodniki i parkingi w Nowej Dębie są przejezdne. Jednak zdaniem części tamtejszych radnych w sytuacjach kryzysowych, kiedy zwały śniegu blokują przejście chodnikami, do akcji ośnieżania należy włączyć więźniów lub strażaków z OSP
Po ostatniej odwilży chodniki i parkingi w Nowej Dębie są przejezdne. Jednak zdaniem części tamtejszych radnych w sytuacjach kryzysowych, kiedy zwały śniegu blokują przejście chodnikami, do akcji ośnieżania należy włączyć więźniów lub strażaków z OSP K. Tajs
Więźniowie, strażacy z Ochotniczych Straży Pożarnych, a nawet dłużnicy zalegający z opłatami czynszowymi, mogliby ruszyć z łopatami na miejskie chodniki i parkingi, by usunąć zalegające tam zwały śniegu. Mogliby, gdyby lokalne samorządy rozważyły taką możliwość, bo jak na razie, tylko nieliczni wspominają o możliwości wykorzystania dodatkowych rąk do walki z zimowym żywiołem.

Zima chwilowo odpuściła. Jednak wszyscy mają w pamięci obraz sprzed trzech tygodni, kiedy obfite opady śniegu sparaliżowały życie na przyblokowych ulicach, chodnikach i parkingach. Ze śnieżnymi zaspami zmagały się matki z wózkami, osoby starsze, a nawet ludzie młodzi, którzy mimo tężyzny fizycznej, często kapitulowali i schodzili z chodników na rozjeżdżone ulice.

WIĘŹNIOWIE I STRAŻACY

Z takim obrazem postanowił walczyć Marek Ostapko, radny Klubu Ratusz z Nowej Dęby, który na ostatniej sesji wywołał temat dotyczący stanu odśnieżenia na terenie miasta. - Chodząc po ulicach spotykałem się z głosami mieszkańców, abyśmy my, jako samorząd zajęli się sprawą odśnieżania ulic - mówił radny Ostapko. - Jako klub radnych zapytaliśmy dyrekcję Zakładu Karnego w Nisku o możliwość odśnieżania naszych duktów przez więźniów. Odpowiedziano nam, że osadzeni mogą pracować nieodpłatnie, ale gmina musi zagwarantować im dojazd, opiekę, ubezpieczenie i ciepły posiłek.

I właśnie wydatki na te cele, jak stwierdził Wiesław Ordon burmistrz Nowej Dęby, uniemożliwiają skorzystanie z pomocy osadzonych. - Koszt jednego munduru dla takiej osoby to 250 złotych - wyliczał burmistrz. - Do tego trzeba doliczyć koszty dowozu, nadzoru. Kiedy zsumujemy wydatki, okażą się one wyższe od kosztów umowy podpisanej z Przedsiębiorstwem Gospodarki Komunalnej. Owszem prezes przedsiębiorstwa przewiduje możliwość zatrudnienia osób z zewnątrz, ale ta decyzja musi mieć pokrycie w budżecie.

Radny Ostapko nie dał za wygraną i zasugerował, że jeśli nie więźniowie, to może strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej, którzy pokazali wolę niesienia pomocy podczas powodzi. Propozycję skierował w stronę radnego Jana Flisa, prezesa OSP w Dębie. Niestety radny Flis rozwiał nadzieję na pozyskanie dodatkowych rąk do odśnieżania mówiąc, że jednostka OSP Dęba nie posiada niezbędnego sprzętu. I dodał: - Jak się włączy stowarzyszenie Ratusz do odśnieżania również włączy się bezpłatnie Ochotnicza Straż Pożarna.

Wobec takiej odpowiedzi, Marek Ostapko skwitował: - Dla ludzi starszych przejście nie odśnieżonym chodnikiem do sklepu jest uciążliwe, dlatego jako Klub Radnych RATUSZ podjęliśmy inicjatywę - podsumował. - Skierowaliśmy zapytanie do Zakładu Karnego i do radnego Flisa. Jesteśmy radnymi i jeżeli mieszkańcy mają problemy naszym zadaniem jest je rozwiązywać, dlatego poruszyłem ten temat.

MOŻE POMOGĄ DŁUŻNICY

Skoro nie więźniowie i strażacy, to może lokatorzy dłużnicy zalegający z płatnościami czynszowymi. Nad kierowaniem do odśnieżania dłużników z mieszkań komunalnych i socjalnych zastanawia się coraz więcej podkarpackich samorządów. Za zastosowaniem takiego rozwiązania przemawiają rosnące zaległości. Tylko w Tarnobrzegu, do końca września ubiegłego roku zadłużenie mieszkań komunalnych, którymi zarządza Towarzystwo Budownictwa Społecznego wynosiło 780 tysięcy złotych.

Nieco mniejszy był dług mieszkań socjalnych, które miasto wynajmuje od spółdzielni mieszkaniowych. Dług przekraczał 630 tysięcy złotych. Cyfry przerażają, dlatego lokalne władze nie wykluczają zaproponowania dłużnikom możliwości odpracowania zaległości, poprzez odśnieżanie. - Zadłużeni lokatorzy mogliby pracować przy odśnieżaniu chodników lub parkingów - mówi Agata Rybka z tarnobrzeskiego magistratu. - Nowy prezydent miasta zapoznaje się dopiero z tym tematem, ale jak mówi, sprawa pozostaje otwarta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie