Mieszkańcy Sandomierza i regionu historię Julii Skurskiej poznali przed dwoma laty. Przez kilka miesięcy, dzięki grupie ludzi wielkiego serca na rzecz Julii odbywały się koncerty, aukcje charytatywne, licytacje, z których dochód przeznaczano na operację dziewczynki. Bo Julia cierpi na zespół Pfeiffera. Ciężką i bardzo rzadką chorobę powodującą, deformacja twarzoczaszki, niedorozwój kości twarzy, deformacje w obrębie kończyn.
- Nasza córeczka przeszła już sześć operacji ratujących życie, pierwsza, nieudana przeprowadzona została w Polsce, efekt to 3 kolejne zabiegi usuwające skutki tego pierwszego oraz niedowład prawej części ciała - opowiada Małgorzata Skurska, mama Julii.
- Dwie ostatnie operacje, rekonstrukcja sklepienia czaszki i rekonstrukcję środkowej części twarzy, dzięki ogromnemu wsparciu wielu darczyńców w tym społeczności naszego miasta i regionu odbyły się już w Stanach Zjednoczonych. Jednak choroba nadal postępuje, zrosty, w stawach kolanowych odbierają Julii sprawność i samodzielność. Julia chodzi przy pomocy i asekuracji osoby towarzyszącej, na przygiętych kolanach, prawe pod kątem 45 a, lewe 30 stopni, całe ciało pochylając do przodu. Każdy kamień i dziura w chodniku grożą upadkiem. Zniekształceniu ulegają biodra, postępuje skolioza. Odwlekanie operacji spowoduje pogłębienie problemów a skrzywienie kręgosłupa zagrozić może w przyszłości narządom wewnętrznym, płucom, sercu. Dlatego konieczna jest kolejna operacja.
Jak dodaje mama Julii nie jest to zwykła operacja. Wykaz zaplanowanych procedur w ramach zabiegu operacyjnego jest długi. - To obustronnie uwolnienie torebki stawów kolanowych i uwolnienie tylne stawów kolanowych - wylicza mama Julii. - To także osteotomia skracająca kości udowej prawej i lewej z implantację gwoździa śródszpikowego oraz płyty, uwolnienie nerwu udowego, uwolnienie nerwu kulszowego, uwolnienie nerwu strzałkowego powierzchownego, uwolnienie nerwu strzałkowego głębokiego, uwolnienie nerwu strzałkowego wspólnego, uwolnienie poboczne zrostów w stawach kolanowych, uwolnienie oraz wydłużanie mięśni grupy tylnej uda. Pod uwagę jest brane także ewentualne wydłużanie ścięgien piętowych.
Termin operacji w Klinice European Paley wyznaczono na pierwszą połowę września. Całkowity koszt operacji to 284 tysięcy 648 złotych. - Wpłaciliśmy już 140 tysięcy złotych, które pozostały po zbiórce w poprzednim roku - wspomina mama Julii. - Pozostaje jeszcze do wpłacenia suma około 145 tysięcy złotych. Będziemy wdzięczni za pomoc, bo czasu jest bardzo mało.
Do poniedziałku, siódmego września, do godziny 15 na koncie dla Julii Skurskiej na portalu siepomaga.pl było 28 tysięcy 159 złotych 42 grosze.
Zbiórka na portalu siepomaga.pl trwa do 9 września. Link do informacji o zbiórce TUTAJ.
O Julii Skurskiej pisaliśmy: Julka Skurska z Sandomierza dostała nowe życie, od wielu ludzi z wielkimi sercami. W Tarnobrzegu podsumowano akcję charytatywną.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
