Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd odwoławczy oceni wyrok. To jeszcze nie koniec sprawy dotyczącej śmierci 18-letniej Dominiki ze Stanów

Marcin RADZIMOWSKI
Będą apelacje od wyroku skazującego dla 24-letniego Andrzeja U. ze Stalowej Woli, uznanego winnym między innymi zabójstwa 18-letniej Dominiki ze Stanów (powiat stalowowolski). Zainteresowane strony otrzymały w ostatnich dniach pisemne uzasadnienie wyroku Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu.

Wniosek o uzasadnienie orzeczenia na piśmie złożyli do tarnobrzeskiego sądu dwaj obrońcy oskarżonego, lecz również prokuratura. To może świadczyć o tym, że również oskarżyciel publiczny zamierza wnieść apelację od nieprawomocnego wyroku, do Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie. Zgodnie z przepisami pisemne uzasadnienie sąd powinien sporządzić w terminie 14 dni, ale w przypadku skomplikowanych spraw terminy te są zawsze przesuwane. Tak było również w tym przypadku.

PISZĄ APELACJE

Wniosku o uzasadnienie nie złożyli rodzice nieżyjącej Dominiki, zatem nie mogą oni odwołać się od wyroku. Zapowiadali to już w dniu procesu: - Nie będziemy apelować, już nie mamy siły na to wszystko. I tak nikt nam córki nie zwróci - mówiła przez łzy Irena Rojek.

Teraz strony - adwokaci i prokurator mają dwa tygodnie na napisanie apelacji i złożenie jej w sądzie. Można się więc spodziewać, że akta sprawy wraz z apelacjami przesłane zostaną do sądu drugiej instancji z końcem maja.

Przypomnijmy, że za zabójstwo Dominiki Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu skazał Andrzeja U. na 12 lat pozbawienia wolności, za usiłowanie zabójstwa Sylwii - na 8 lat więzienia, za udział w bójce i zranienie nożem dwóch jej uczestników na kary do dwóch lat. Kara łączna to 15 lat pozbawienia wolności. Oprócz tego 23-latek musi zapłacić na rzecz rodziców Dominiki tytułem częściowego zadośćuczynienia 50 tysięcy złotych, na rzecz Sylwii F. - 20 tysięcy złotych i pokryć częściowo koszty sądowe - 15 tysięcy złotych.

TYLKO ON MIAŁ NÓŻ

18-letnia Dominika zginęła podczas sylwestrowej imprezy, zorganizowanej w niewielkim domku w Stanach (powiat stalowowolski), w czasie której grupa około 30 osób witała 2012 rok. Choć przed sądem zeznania złożyło 30 świadków - uczestników imprezy, żadna z nich nie widziała momentu, gdy Andrzej U. zadał ciosy Dominice. To fragment ustaleń sądu opierający się na poszlakach, innych dowodach wskazujących jednoznacznie na oskarżonego. Choćby fakt, że tylko on miał nóż.

Oskarżony twierdzi, że kiedy grupa młodych mężczyzn zaczęła go bić, obawiając się o własne życie, zaczął odganiać napastników wymachując nożem. Biegli wykluczyli taką ewentualność, opisując obrażenia na ciele pokrzywdzonych. Wcześniej, w odrębnym procesie kilku uczestników imprezy skazanych zostało za pobicie Andrzeja U. i jego kolegi.

Sąd Apelacyjny w Rzeszowie będzie mógł utrzymać wyrok w mocy, zmienić go w części lub w całości lub uchylić orzeczenie a sprawę skierować do ponownego rozpoznania przed Sądem Okręgowym w Tarnobrzegu. Decyzję poznamy z kilka tygodni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie