MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Święto Trzech Króli w Tarnobrzegu tym razem bez szczodraków. Wrócą po Wielkanocy! (ZDJĘCIA)

Wioletta Wojtkowiak
Wioletta Wojtkowiak
Z powodu pandemii koronawirusa nie było w tym roku w Tarnobrzegu Orszaku Trzech Króli oraz towarzyszących przemarszowi szczodraków, które od kilku lat wypiekali na 6 stycznia członkowie stowarzyszenia Dolina Smaku. Co roku drożdżowe bułeczki wyprzedawały się do ostatniego okruszka, a pieniądze zasilały charytatywny cel. I nadal tak będzie, tylko trzeba jeszcze trochę poczekać...

Mieliśmy nadzieję, że uda nam się podzielić z tarnobrzeżanami szczodrymi bułeczkami w Święto Trzech Króli, ale ze względu na obostrzenia, musimy przenieść naszą akcję na inny termin. Zastanawialiśmy się nad nim i uznaliśmy, że najlepsza z możliwych okazji to Niedziela Miłosierdzia Bożego, która przypada tuż po Wielkanocy, czyli dokładnie 11 kwietnia

–mówi Monika Zając, prezes tarnobrzeskiego stowarzyszenia Dolina Smaku.

Wierzymy, że do tego czasu, obostrzenia zostaną zniesione i będziemy mogli przygotować jeszcze więcej szczodraków niż zwykle. Obiecaliśmy to zresztą tarnobrzeżanom rok temu, kiedy to po raz pierwszy można je było nabyć nie tylko na Rynku, ale i przed kościołami na innych tarnobrzeskich osiedlach.

Szczodraki to akcja zapoczątkowana przez Dolinę Smaku kilka lat temu. Zawsze ma ona cel charytatywny. W noc poprzedzającą Święto Trzech Króli stowarzyszenie wypieka tradycyjne bułeczki, które w dawnych czasach były w naszym regionie darowane bliskim i sąsiadom jako symbol dobrych życzeń na Nowy Rok.

W tym roku wszyscy czekamy na dobre wieści związane z zakończeniem pandemii. My także życzymy tarnobrzeżanom, aby skończyła się ona jak najszybciej, abyśmy mogli wrócić do naszych ulubionych zajęć, spotkań z przyjaciółmi i codziennej aktywności. Życzymy wszystkim dobrego Nowego Roku. Oby był szczodry w dobre wiadomości i decyzje

– dodaje Monika Zając.

W styczniu 2020 roku Dolina Smaku upiekła 3582 szczodraki. Wszystkie zostały wykupione. Pieniądze ze sprzedaży smakołyku, czyli ponad 9 tysięcy złotych otrzymało niepełnosprawne rodzeństwo z Tarnobrzega: Piotr i Karol Rzepeccy.

Dzień Trzech Króli nazywano szczodrym

...stąd też pewnie nazwa placków - „szczodraki” bądź „szczodroki”. Szczodroki były wypiekane w całej Polsce, miały one różne kształty, smak i nadzienie. Zazwyczaj robiono je z ciasta drożdżowego lub chlebowego, mąki białej lub mieszanej. Podawane były z nadzieniem lub bez.

To, co znalazło się w środku szczodraka zależało od tego jaki był rok. Gdy urodzajny pieczono duże placki i nadziewano je serem, mięsem, kapustą, grzybami lub powidłami oraz makiem. Jeśli był rok biedny przygotowywano małe często bez żadnego nadzienia bułeczki.

Szczodraki przybierały różne kształty: rogala, plecionego warkocza, gwiazdy, a nawet korony - ich smak i wygląd zależał od pomysłu i kunsztu kulinarnego każdej gospodyni.

Placki zgodnie z tradycją przygotowywano w przeddzień Święta Trzech Króli. Rozdawano je dzieciom, gościom i kolędnikom - wszystkim, którzy tego wesołego i radosnego dnia odwiedzili domostwo.

Z reguły osoby, które obdarowywały innych, ale też ci, którzy otrzymywali szczodraki „błogosławiły na Nowy Rok”, czyli składały życzenia. Życzono sobie zdrowia, szczęścia pomyślności, urodzaju, dostatku i oczywiście błogosławieństwa Bożego. Życzenia te często zabawne i wesołe układano w zgrabne rymowanki.

od 7 lat
Wideo

Wyniki pierwszej tury wyborów we Francji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie