Starania o przyznanie kredytu podjął jeszcze poprzedni dyrektor lecznicy Zbigniew Młodawski. Pieniądze wpłynęły na konto szpitala pod koniec minionego roku. Pięć i pół miliona złotych pozwoli dyrekcji lecznicy zaspokoić najpilniejsze potrzeby. - Umożliwi nam prowadzić spokojną działalność szpitala i nie obawiać się o dostawę na czas leków lub środków opatrunkowych - przyznał Wiktor Stasiak, dyrektor Szpitala Wojewódzkiego w Tarnobrzegu.
Pieniądze pozwolą uregulować płatności z dostawcami leków, ale nie tylko, bo szpital uregulował z miastem zalegle płatności z tytułu nieuregulowanego podatku od nieruchomości i naliczonych odsetek. - Zapłaciliśmy część należności z tytułu zaległego podatku i odsetek za rok 2011 i 2012 rok - wyliczył Wiktor Stasiak. - Na mój wniosek, prezydent Tarnobrzega przesunął termin płatności podatku od nieruchomości za 2013 rok, do końca marca tego roku.
Dyrekcja szpitala zdaje sobie sprawę z tego, że powinna wpłacić do kasy miasta prawie 300 tysięcy złotych z tytułu ubiegłorocznego podatku od nieruchomości. W tegorocznym budżecie miasta Tarnobrzega, radni nie zabezpieczyli kwoty, którą miasto przekazuje od kilku lat szpitalowi w formie dotacji, poprzez umorzenie podatku. - Mam nadzieję, że miasto wesprze szpital, rozmawiałem o tej sprawie z prezydentem - zapewnił dyrektor Stasiak. - Będziemy podejmować wspólne działania, by przynajmniej w kwocie, jaką szpital ma zapłacić podatek miastu, miasto pomogło nam przez dotację.
Szpital Wojewódzki w Tarnobrzegu to największy pracodawca w mieście i okolicy. Lecznica daje miejsca pracy dla ponad 800 osób. Placówka dysponuję 400 łóżkami.
Obecnie zobowiązania wymagalne szpitala, czyli takie, które muszą być uregulowane, wynoszą około trzech milionów złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
