Obrońca 44-letniego Krzysztofa T. z podtarnobrzeskiej miejscowości, skazanego prawomocnie przez sąd na dziewięć lat więzienia, wniósł do Sądu Najwyższego kasację od wyroku. Mężczyzna skazany został za ohydne przestępstwa - gwałcił i w inny sposób wykorzystywał seksualnie swoją dziesięcioletnią córkę a synów zmuszał do oglądania pornografii.
Kasacja wyroku to nadzwyczajny środek zaskarżenia i uwzględniana jest w wyjątkowych przypadkach, jak choćby wówczas, gdyby sąd dopuścił się rażącego naruszenia prawa a to z kolei miałoby wpływ na treść wyroku. Trudno się spodziewać, by w tym przypadku tak akurat było, jednak kasację może wnieść obrońca każdego oskarżonego skazanego na karę bezwzględną pozbawienia wolności.
Przypomnijmy, że tarnobrzeski sąd pierwszej jak i drugiej instancji uznał winę 44-letniego mieszkańca jednej z miejscowości koło Tarnobrzega. Cała sprawa ma swój początek w zawiadomieniu, jakie złożyła w prokuraturze żona (obecnie była żona) oskarżonego. Powiadomiła tarnobrzeską prokuraturę, że mąż znęca się psychicznie oraz fizycznie nad nią i dziećmi (jest ojcem pięciorga). Wówczas nie było jeszcze wiadomo, że domowy kat jest prawdziwą bestią.
Koszmarne fakty ujawniły dopiero przesłuchania trójki dzieci, które w psychologa opowiedziały o tym, co działo się w domu, gdy zostawały sam na sam z ojcem. Prawdę skrywały w obawie przed konsekwencjami ze strony ojca, który zabronił komukolwiek mówić o tym, co im robił.
Mężczyzna wielokrotnie gwałcił swóją dziesięcioletnią córkę i wykorzystywał ją także seksualnie w inny sposób. Oprócz tego usłyszał zarzuty prezentowania swoim dwóm małoletnim synom filmów pornograficznych - zmuszał ich do oglądania. Wszystko to działo się przez wiele miesięcy, matka dzieci o niczym nie wiedziała.
Gdy prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie znęcania nad rodziną, podejrzany uciekł do Hiszpanii - przez blisko trzy lata był poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania. Wreszcie został zatrzymany i sprowadzony do Polski, gdzie dwa lata temu od razu trafił do tymczasowego aresztu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?