Wandale niszczyli auta i łamali drzewka w Stalowej Woli

Zniszczony szlaban.
(fot. Zdzisław Surowaniec)

- Kilkanaście minut po godzinie trzeciej nad ranem we wtorek do oficera dyżurnego stalowowolskiej komendy zadzwoniła zaniepokojona mieszkanka i poinformowała o dwóch młodych mężczyznach, którzy idąc ulicą KEN i Wojska Polskiego kopią w sygnalizatory świetlne, łamią drzewka oraz uszkadzają samochody. Kobieta podała ich rysopisy i ubiór - poinformował rzecznik prasowy komendy policji Andrzej Walczyna.

UCIEKALI

W trakcie dojazdu we wskazane miejsce policjanci zauważyli dwóch młodych mężczyzn odpowiadających rysopisowi. Ci na widok radiowozu zaczęli uciekać, ale po kilkudziesięciu metrach wpadli w ręce policji. Okazało się, że są to dwaj mieszkańcy Stalowej Woli w wieku 19 i 17 lat. Obaj byli pod wpływem alkoholu. Starszy miał 1,57 promila, a młodszy 1,65 promila alkoholu w organizmie.

Podczas sprawdzania terenu policjanci ujawnili cztery samochody z urwanymi bądź ułamanymi lusterkami. Uszkodzone były dwa fiaty seicento, daewoo matiz oraz volksawagen caddy. Okazało się, że szalejący młodzieńcy uszkodzili także słupek podtrzymujący szlaban oraz połamali drzewka. W trakcie rozmowy z policjantami obaj nastolatkowie wzajemnie obwiniali się o uszkodzenia i zmieniali wersje zdarzeń.

KOLEJNE PRZYPADKI

Funkcjonariusze przewieźli zatrzymanych do komendy i umieścili w areszcie. Policjanci ustalają wartość powstałych uszkodzeń. Za uszkodzenie mienia kodeks karny przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności.

To kolejny w tym roku przypadek niszczenia aut przez pijanych osobników. Można mówić o pladze wandali. W tym roku 11 lutego dwóch młodzieńców po sobotniej dyskotece dostało małpiego rozumu i zniszczyło 32 auta stojące wzdłuż Alej Jana Pawła II Stalowej Woli. Kopali karoserie, urywali lusterka. W kwietniu w Lipie siedmiu mężczyzn wracających z meczu, wybiło dwie szyby w samochodzie honda civic oraz uszkodzili karoserię w tym pojeździe. Zostali zatrzymani. Każdego roku policja notuje około osiem takich zdarzeń w Stalowej Woli. Najczęściej zdarzają się w weekend, po dyskotekach.