Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wkrótce finał procesu domniemanych członków zorganizowanej grupy przestępczej z Tarnobrzega

Marcin RADZIMOWSKI
Oskarżony Wojciech B. opuszcza salę rozpraw. To on złożył w środę wniosek do sądu o odroczenie rozprawy, by jego drugi adwokat także mógł wygłosić mowę obrończą.
Oskarżony Wojciech B. opuszcza salę rozpraw. To on złożył w środę wniosek do sądu o odroczenie rozprawy, by jego drugi adwokat także mógł wygłosić mowę obrończą. Marcin Radzimowski
26 lutego przed tarnobrzeskim Sądem Okręgowym wygłoszone zostaną mowy końcowe w procesie domniemanych członków zorganizowanej grupy przestępczej z Tarnobrzega, którym prokuratura zarzuca dokonanie między innymi rozbojów na właścicielach kantorów i napadu na bank.

Przewód sądowy oraz postępowanie dowodowe w tym procesie właściwie się zakończyły. Przewodniczący czteroosobowego składu, sędzia Adam Bąk z Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu, poinformował strony o możliwej zmianie kwalifikacji prawnej niektórych czynów przypisywanych sześciu oskarżonym zasiadającym na ławie.

Dla dwóch domniemanych gangsterów ewentualna zmiana byłaby korzystna, gdyż nie przypisano by im winy udziału w zorganizowanej grupie przestępczej (prokuratura zarzuca im udział w pojedynczych rozbojach). Z kolei dla niektórych innych oskarżonych zmiana kwalifikacji prawnej czynów zaostrzałaby odpowiedzialność karną.

Sąd uprzedził o możliwości wprowadzenia zmian, co nie oznacza, że tak zrobi. To wystarczyło jednak, by wniosek o odroczenie terminu wygłoszenia mowy obrończej o kilka dni złożył oskarżony Wojciech B.
- Przed sądem reprezentuje mnie dwóch adwokatów, z których jeden dzisiaj nie mógł być obecny. W związku z możliwością zmiany kwalifikacji prawnej zarzucanych mi czynów proszę o odroczenie, by także mój drugi obrońca mógł się wypowiedzieć po wcześniejszej rozmowie ze mną - oświadczył jeden z domniemanych przywódców grupy przestępczej.
Do wniosku tego przyłączył się obecny w środę jego obrońca oraz adwokaci czterech innych oskarżonych. Sąd wysłucha głosów końcowych stron (prokuratora, oskarżycieli posiłkowych i ich pełnomocników oraz adwokatów, na rozprawie 26 lutego.

Nie wykluczone, że także tego dnia sąd ogłosi wyrok, choć bardziej prawdopodobne, iż na "przetrawienie" mów końcowych i ogłoszenie wyroku, sąd weźmie sobie kilka dni czasu.
Przypomnijmy, że w procesie tym odpowiada sześciu mężczyzn - pięciu mieszkańców Tarnobrzega i jeden mieszkaniec Staszowa. Do grupy tej mało także należeć pięciu innych mężczyzn: sprawy trzech zostały wyłączone do odrębnego rozpoznania (proces jednego ruszy niebawem, dwaj inni poszukiwani są listami gończymi), kolejny domniemany gangster zmarł przed sporządzeniem aktu oskarżenia, ostatni z tej "piątki" nie będzie sądzony. Kilka lat temu został bowiem prawomocnie uniewinniony przez sąd, a ponownie za to samo przestępstwo nie może być ścigany.

Oskarżonym w kończącym się procesie Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu miedzy innymi zarzuca dokonanie bandyckich rozbojów na pracownikach kantorów walutowych w Stalowej Woli, Krzątce i Staszowie, napad na bank w Gościeradowie, napad na pracownika Wtórstalu Stalowa Wola, wyłudzenie odszkodowania za spaloną dyskotekę w Baranowie Sandomierskim, wyłudzenie samochodu wziętego w leasing. Przy większości rozbojów sprawcy posługiwali się bronią palną. Dwaj oskarżeni mają zarzut sprawstwa kierowniczego - zlecenia dokonania dwóch rozbojów w Monachium, w czasie jednego z nich zginęła kobieta.

Czterej oskarżeni nie przyznają się do zarzutów, dwaj inni przyznali się i złożyli szczegółowe wyjaśnienia, obciążając pozostałych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie