Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nauczycielka zakończyła semestr i życie. Został tylko list pożegnalny

/ram/
Przed feriami zapięła wszystkie sprawy zawodowe na ostatni guzik. W poniedziałek jak zwykle wsiadła na rower i pojechała ze Skopania do Baranowa Sandomierskiego.

Zwłoki 50-letniej wicedyrektorki szkoły znaleziono kilka godzin później, kobieta odebrała sobie życie.
Nie miała męża, nie miała dzieci. Miała tylko matkę, bo ojciec zmarł przed rokiem. Co takiego się wydarzyło, że nauczycielka zdecydowała się na desperacki krok? To pytanie zadają sobie jej koleżanki i koledzy z pracy.

- Nie mogę uwierzyć w to, co się stało. Dopiero teraz, po tym wszystkim każdy z nas sobie uświadamia, że w ostatnim czasie Basia zachowywała się inaczej, niż zwykle - mówi jeden z nauczycieli Zespołu Szkół i Placówek w Baranowie Sandomierskim (powiat tarnobrzeski).

Pedagodzy wspominają, że historyczka ostatnio była przygnębiona. Teraz można się domyślać, że desperacki krok planowała od jakiegoś czasu. Odebrała sobie życie pierwszego dnia ferii. Wcześniej pozałatwiała wszystkie sprawy zawodowe, przekazała nauczycielom sprawdzone prace z matury próbnej i inne dokumenty.

50-letnia Barbara K. mieszkała w Skopaniu wspólnie z matką, która po śmierci męża przeprowadziła się z pobliskiego Baranowa Sandomierskiego. Jak ustaliliśmy, w poniedziałek rano nauczycielka jak zwykle wsiadła do rower, mówiąc matce, że jedzie do szkoły. Zamiast do niej, pojechała do rodzinnego domu.

- W poniedziałek wieczorem ciało kobiety znalazł sąsiad, który wszedł do budynku gospodarczego na posesji w Baranowie Sandomierskim - informuje prokurator Marta Mruk - Walczyk, zastępca prokuratora rejonowego w Tarnobrzegu. - Wstępnie wykluczamy, aby ktokolwiek przyczynił się do śmierci kobiety. Aby rozwiać wszelkie wątpliwości, zlecone zostanie wykonanie sekcji zwłok.

Zanim kobieta się powiesiła, napisała list pożegnalny. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że nie wyjaśniła w nim powodów swojej dramatycznej decyzji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie