Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Air Show 2018 w Radomiu. Dziewięć lat po tragicznej katastrofie lotniczej Białorusinów na Air Show

jp
W uroczystościach wzięli udział członkowie rodzin zmarłych pilotów, polscy i białoruscy wojskowi, przedstawiciele władz miasta.
W uroczystościach wzięli udział członkowie rodzin zmarłych pilotów, polscy i białoruscy wojskowi, przedstawiciele władz miasta. Łukasz Wójcik/Urząd Miasta
Członkowie najbliższych rodzin pilotów, a także przedstawiciele polskich i białoruskich sił zbrojnych oraz władz miasta złożyli kwiaty pod pomnikiem ofiar katastrofy lotniczej, do której doszło podczas Międzynarodowych Pokazów Lotniczych Air Show w 2009 roku. W podradomskim Małęczynie rozbił się wówczas samolot Su 27. Zginęli dwaj doświadczeni piloci: pułkownik Alaksander Marficki i pułkownik Alaksander Żuraulewicz.

W uroczystości pod pomnikiem w Małęczynie uczestniczył między innymi dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych gen. Jarosław Mika. W imieniu władz Radomia kwiaty złożył sekretarz miasta Michał Michalski.
Przypomnijmy, do katastrofy doszło 30 sierpnia 2009 roku o godzinie 13.17. Pierwsze doniesienia mediów sugerowały, że przyczyną katastrofy mógł być błąd pilota, jednak jeszcze w dniu katastrofy rzecznik Ministerstwa Obrony Białorusi oznajmił, że przyczyną mogło być wessanie ptaka do wlotu silnika. Media uznały to za mało prawdopodobne, ponieważ samolot był wyposażony w zabezpieczenia przed tego typu zdarzeniem. W prasie publikowano opinie lotników obecnych na miejscu katastrofy, którzy twierdzili, że maszyna leciała za nisko bez włączonych dopalaczy, straciła prędkość i runęła na ziemię. Wcześniej piloci otrzymali rozkaz katapultowania się z maszyny. Pracownicy radomskiej bazy lotniczej nieoficjalnie sugerowali, że jedną z przyczyn upadku maszyny mogła być jej...waga. Obsługa techniczna - na życzenie Białorusinów - rzekomo zatankowała zdecydowanie za dużo paliwa, jak na krótki pokaz. Przedstawiciele rosyjskiego producenta samolotów sugerowali, że przyczyną mogły być samowolne przeróbki w maszynie dokonane przez Białorusinów. Na żądanie strony białoruskiej strona polska nie dociekała szczegółowo z jakiego powodu doszło do katastrofy. Miejsce tragedii obfotografowano, pieczołowicie zebrano szczątki maszyny i odesłano na Białoruś. Strona białoruska i polska sporządziła wstępny raport, ale na wniosek białorusinów został on utajniony. Redakcja Echa Dnia miała okazję rozmawiać z wdowami po zmarłych pilotach. Obie mówiły, że nie mają zielonego pojęcia co było przyczyną katastrofy, bo białoruscy wojskowi odmówili im udzielenia informacji na ten temat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie