"100 lat" dla rolników na dożynkach w Wiślicy

Po nabożeństwie dożynkowy korowód przeszedł ulicami historycznego grodu do ośrodka rekreacyjnego Za Ponidziem. Tu odbyła się część oficjalna imprezy.

RÓWNO I SPRAWIEDLIWIE

Wśród zaproszonych gości dostrzegliśmy: posłów Andrzeja Pałysa i Sławomira Kopycińskiego, radnego wojewódzkiego Andrzeja Nowaka, wicestarostę buskiego Stanisława Klimczaka, samorządowców, szefów firm i instytucji. Honory starostów dożynek pełnili Marzena Jasińska z Ostrowa i Marcin Prząda z Koniecmostów.

- Jadło niepoświęcone, a skonsumowane może zaszkodzić - przestrzegał żartem Grzegorz Kamiński, który prowadził imprezę wraz z Agatą Majcher. Przejął się tym widocznie wiślicki proboszcz Zygmunt Pawlik, który... bardzo długo i dokładnie święcił wieńce i dożynkowe pokarmy.

Starostowie wręczyli wójtowi Stanisławowi Krzakowi dorodny bochen chleba upieczony z mąki z tegorocznych zbiorów. - Przyrzekam dzielić ten chleb równo i sprawiedliwie. Tak, aby wystarczyło dla każdego - deklarował włodarz gminy, by chwilę później zaintonować "100 lat!" dla rolników. Wójta wspomógł zespół folklorystyczny Wiśliczanie, dołączyła publiczność, a gromkie "100 lat! 100 lat! I jeszcze raz!" niosło się echem (prawie) po całym Ponidziu.

SKOTNIKI GÓRĄ!

Do konkursu wieńców żniwnych stanęło aż 18 sołectw. To rekord! Każdy z wieńców, jak każe tradycja, został obśpiewany i obtańczony. Na pierwszy ogień poszły gospodynie z Wawrowic, wspomagane przez strażaka z bębnem. Potem kolejne wsie. Nam bardzo podobały się wieńce z Łatanic, Jurkowa, Koniecmostów, Skotnik Górnych i Dolnych. Ślicznie prezentowała się też dożynkowa kompozycja w formacie obrazu, przygotowana przez panie z Wiślicy.

Decyzją jury, pierwsze miejsce zdobyły Skotniki Górne. Wieniec ten będzie reprezentował gminę Wiślica podczas buskich Dożynek Powiatowych 2009.

"PALIKOTÓWKI" W STOGU

Mnóstwo emocji przyniósł konkurs o tytuł Supersołtysa Roku 2009. Każdy ze startujących był gorąco dopingowany przez swoich mieszkańców. Trzeba było wykazać się nie lada umiejętnościami... i poczuciem humoru. Sołtysi szukali na przykład małych "palikotówek" w stogu siana, musieli też doić "gumową krowę" za pomocą szpilki!

Walka była zażarta, a zwycięzcę wyłoniła dopiero dogrywka. W maratonie siłaczy - najpierw na prawą rękę, potem na lewą - Lesław Kabat z Gorysławic pokonał Bogdana Augustowskiego z Łatanic, zdobywając prestiżowy tytuł.

Frekwencja, jak zawsze w Wiślicy, dopisała. Czynne były stoiska z wybornym swojskim jadłem, kiermasze, wystawy twórców ludowych, wesołe miasteczko. W części artystycznej wystąpili: Wiśliczanie, kabaret Koń Polski i grupa FanTastic. Imprezę zakończyła nocna zabawa taneczna "pod gwiazdami" z zespołem Index.