MKTG SR - pasek na kartach artykułów

14-letnia Wiktoria z Małogoszczy zachwyciła wszystkich swoim głosem

Iwona ROJEK
Anna Dymna była zachwycona głosem Wiktorii, z uwagą przygląda jej się aktor Paweł Królikowski.
Anna Dymna była zachwycona głosem Wiktorii, z uwagą przygląda jej się aktor Paweł Królikowski. Łukasz Zarzycki
Młoda wokalistka z Małogoszczy pokonała kilkudziesięciu konkurentów i wygrała festiwal imienia Marka Grechuty organizowany przez słynną aktorkę Annę Dymną.
Ulubionym instrumentem Wiktorii jest wiolonczela, za zdobytą nagrodę chce ją dla siebie kupić.

Ulubionym instrumentem Wiktorii jest wiolonczela, za zdobytą nagrodę chce ją dla siebie kupić. Łukasz Zarzycki

Ulubionym instrumentem Wiktorii jest wiolonczela, za zdobytą nagrodę chce ją dla siebie kupić.
(fot. Łukasz Zarzycki )

- Dobre śniadanie za długie czekanie - tak o sukcesie swojej 14- letniej córki - mówi jej szczęśliwa mama Elżbieta Smuga z Małogoszczy. Wiktoria wygrała ogólnopolski festiwal "Zaczarowanej piosenki" stworzony przez aktorkę Annę Dymną i wygrała 24 tysiące złotych.

Z bardzo sympatyczną uczennicą gimnazjum spotykamy się w mieszkaniu w Małogoszczy. Jeszcze dobrze nie ochłonęła po zwycięstwie w tak prestiżowym festiwalu. W pokoju ma ogromny czek i statuetkę, która odebrała z rąk aktorki Anny Dymnej. Mówi, że czuje się bardzo szczęśliwa, wprost nie może jeszcze uwierzyć w swoje zwycięstwo. W tym festiwalu startowała trzy razy, po raz pierwszy go wygrała. Nad swoim głosem, nad tym, żeby być dobrą piosenkarką, pracuje, mimo choroby od wielu lat. - Córka choruje od dziecka na astmę, jeździ do Rabki, bierze mnóstwo leków, używa inhalatora, ale mimo tego chce rozwijać swój talent muzyczny - mówi mama. - Może takie zdolności odziedziczyła trochę po mnie, ja też w młodości grałam na skrzypcach i na fortepianie, ale wcześnie wyszłam za mąż i zajęłam się rodziną. Swoim dzieciom nie mogę zapewnić majątku, ale chcę im zapewnić dobre wykształcenie. Wika wygrała już kilka festiwali, ale ten ostatni festiwal był chyba najważniejszy.

Wygrana nagroda to dla młodej wokalistki to spełnienie marzeń.

Wygrana nagroda to dla młodej wokalistki to spełnienie marzeń. Łukasz Zarzycki

Wygrana nagroda to dla młodej wokalistki to spełnienie marzeń.
(fot. Łukasz Zarzycki )

ŚPIEWA OD PRZEDSZKOLA

- Zaczęłam śpiewać podczas wyborów Małej Miss osiem lat temu - opowiada Wiktoria. - Wygrywałam konkursy, najpierw w przedszkolu, potem w szkole podstawowej. Poczułam, że muzyka to moja miłość i pasja. Od tamtej pory kształcę się w tym kierunku. Chodzę do szkoły muzycznej w Kielcach gdzie gram na wiolonczeli i fortepianie. Wcześniej sporo się nauczyłam od pani Marzeny Sadłochy-Trzebińskiej z zespołu Chmielnikers, teraz od czterech lat pracuję nad swoim głosem pod okiem instruktora Andrzeja Wolskiego w kieleckim Domu Kultury Zameczek. Śpiewanie jest dla mnie najważniejsze. Po skończeniu gimnazjum chciałabym pójść do liceum muzycznego, a w przyszłości na jakieś studia artystyczne. Najbardziej interesuje mnie piosenka aktorska i gra na wiolonczeli. Na co dzień występuję też na wielu imprezach charytatywnych organizowanych przez naszego księdza Piotra Magierę.

Właśnie za uzyskaną nagrodę gimnazjalistka chce sobie kupić wymarzoną wiolonczelę. - Porządna kosztuje ponad dziesięć tysięcy złotych - mówi mama Elżbieta. - Córka tak lubi ten instrument, że w przyszłości chciałaby na nim uczyć grać innych. Cała nasza rodzina bardzo cieszy się z tego, że odniosła tak duży sukces. Elżbieta Smuga opowiada, że razem z mężem Tomkiem wychowują piątkę dzieci, właśnie Wiktorię i czterech chłopców: Kamila, Piotra, Bartka i Jakuba. - Długo czekaliśmy na upragnioną dziewczynkę, gdy urodziło się nam trzech synów już zwątpiliśmy, że będziemy mieć wymarzoną córeczkę - przyznaje szczerze Elżbieta. - Ale udało się, a potem urodził nam się jeszcze czwarty syn.

Ela tłumaczy, że może z tej przyczyny, że obydwoje z mężem wychowywali się w niepełnych rodzinach, to założyli sobie, że zrobią wszystko, aby stworzyć dużą, szczęśliwą rodzinę. Wszystkie dzieci kochamy jednakowo i na szczęście nie mamy z nimi większych problemów wychowawczych. W dzieciństwie prawie wszyscy chorowali, zarówno chłopcy jak i Wika mają astmę, atakowało ich wiele innych chorób, przez to ja nie mogłam pójść do pracy, musiałam się poświęcić ich wychowaniu. Ale nie żałuję, bo taka codzienna opieka zaowocowała dobrymi efektami. Dwóch najstarszych synów, Kamil i Piotrek skończyli studia w Krakowie, informatykę i budownictwo lądowe, dwóch młodszych też się dobrze uczy, poza tym wszyscy są uzdolnieni muzycznie. Piotr i Bartek grają na gitarze, a Kuba chce być perkusistą.

- Ja też lubię swoją szkołę, gimnazjum w Małogoszczy, najchętniej uczę się języków obcych, matematyki - mówi Wiktoria. - Całe dnie mam wypełnione zajęciami, rano wychodzę do szkoły, potem wracam tylko na chwilę do domu i albo szybko zjadam obiad, albo zabieram go do termosu i jadę z tatą do Kielc do szkoły muzycznej, albo do "Zameczka". Do domu wracam koło godziny 21. Mama dopowiada, że Wika jest oczkiem w głowie swojego tatusia, który pracuje w Cementowni Małogoszcz.

- Jestem bardzo dumny z osiągnięć córki - potwierdza Tomasz Smuga. - Ale nikogo nie faworyzuję, chłopcy też mnie nie zawodzą.

Oprócz jedynej córki Wiktorii pani Elżbieta wychowuje czterech synów.
Oprócz jedynej córki Wiktorii pani Elżbieta wychowuje czterech synów. Łukasz Zarzycki

Oprócz jedynej córki Wiktorii pani Elżbieta wychowuje czterech synów.
(fot. Łukasz Zarzycki )

DUŻA SZANSA NA KARIERĘ

Andrzej Wolski, instruktor muzyczny z Zameczka też jest bardzo zadowolony z sukcesu swojej podopiecznej. - Wiktoria ma bardzo ładną i ciekawą barwę głosu, dużo pracuje, bardzo chciałaby się rozwijać i być wybitną piosenkarką - wylicza zalety wychowanki. - Ma duże szanse na spełnienie swoich marzeń, bo jej głos zachwyca sporo osób. Do tej pory jeszcze nie jeździła na festiwale zagraniczne, ale wszystką przed nią.

- Kilka dni temu gdy śpiewałam przed ogromną publicznością w Krakowie, przed znanymi aktorami i piosenkarzami wcale nie miałam tremy, chciałam tylko zaśpiewać jak najlepiej - mówi młoda piosenkarka. - Dopingowali mnie rodzice i wszyscy bracia. Wykonałam jeden utwór "Czas nas uczy pogody" z Grażyną Łobaszewską i drugi Seweryna Krajewskiego. Zostały ocenione bardzo dobrze. Gdy usłyszałam, że zdobyłam pierwsze miejsce popłakałam się ze wzruszenia.

Wiktoria potwierdza, że bardzo chciałaby śpiewać i dawać radość innym, ale gwiazdą, śledzoną na każdym kroku przez paparazzi raczej nie chciałaby by być. - Jak by mi się udało, to bardzo chciałabym pogodzić moją karierę z normalnym życiem rodzinnym - mówi. - Kocham swoich braci, rodziców i chciałabym sama stworzyć kiedyś podobny dom.

A na razie marzy głównie o występach. Po zwycięstwie posypały się propozycje. Dzwonią z całej Polski. - W lipcu jadę na warsztaty muzyczne do Zakopanego prowadzone przez Adama Sztabę - cieszy się. - Będę na nich najmłodszą wokalistką.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie