W poniedziałkowe popołudnie pracownica ośrodka pomocy społecznej w Końskich skontaktowała się z dzielnicowym. Alarmowała, że na ciepły posiłek nie przyszedł jeden z mężczyzn korzystających z tej formy pomocy.
- Kobieta była zaniepokojona, że 60-latkowi coś mogło się stać i poprosiła policjanta o sprawdzenie tego. Dzielnicowy znał mężczyznę i miejsca, w których ten mógł się znajdować. Kwadrans przed godziną 15 sprawdzając dawną stróżówkę przy warsztatach, znalazł zwłoki 60-latka - opowiada Krzysztof Gaca z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
Na ciele mężczyzny nie było śladów wskazujących, by ktoś przyczynił się do jego śmierci. Według wstępnej oceny lekarza, powodem tragedii było najprawdopodobniej wychłodzenie organizmu. /minos/
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?