Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

77 lat temu NKWD aresztowało Adama Bienia z Ossali. Był jednym z przywódców Polskiego Państwa Podziemnego

Opracował Tomasz Trepka
Komitet Koordynacji Ustawodawczej Delegatury Rządu RP na Kraj, drugi z prawej Adam Bień
Komitet Koordynacji Ustawodawczej Delegatury Rządu RP na Kraj, drugi z prawej Adam Bień zbiory Muzeum Historii Polskiego Ruchu Ludowego
Na marzec 2022 roku przypadły dwie ważne daty związane z życiem Adama Bienia – 24.rocznica śmierci oraz 77 lat od jego aresztowania przez NKWD i wywiezienia w głąb Związku Sowieckiego.

„Urodziłem się 14 grudnia 1899 roku, we wsi Ossala. Ossala jest wsią starą, pochodzenia węgierskiego, a jej prawidłowa historyczna nazwa brzmi: Ossalya. Tu się urodziłem. Tu jest kolebka mojego istnienia: jedyne w świecie miejsce, z którym łączy mnie i z którym odczuwam nieuchwytny, ale mocny związek pokrewieństwa […]. Matka urodziła 13-cioro dzieci, siedmioro z nich umarło. Sześcioro rodziców przeżyło: Eleonora (Leonia), Marianna (Marynia), Katarzyna (Kasia), Ludwika (Ludwinia), Adam (Adaniu), Józef (Józio) – pisał Adam Bień.

Ossala i Sandomierz

W swoich książkach wspominał również pierwsze kroki jako uczeń: „Szkoła w Ossali powstała, kiedy ojciec miał lat osiemnaście, jak mnie poinformowano, tę szkołę założono w 1872 roku; my, wszystkie dzieci naszych rodziców, chodziliśmy w zimie do Rosyjskiej Jednoklasowej Szkoły Początkowej w Ossali. Przyszedł wreszcie w styczniu 1911 r. dzień, w którym uczniowie szkoły ossalskiej, Adam Bień i Franciszek Wiącek, z ciemnych i ubogich chałup wiejskich wyruszyli do Sandomierza zdobywać wiedzę”.
„Ani ja, ani moje pokolenie młodzieży w Sandomierzu, ani pokolenia wcześniejsze i późniejsze nie uległy wielkorosyjskiej ideologii politycznej. Przeciwnie. Tu właśnie młodzież poznawała i uczyła się kochać Polskę, uczyła się jej ówczesnej problematyki. Tu nabieraliśmy przekonania, że trudna Sprawa Polska jest naszą sprawą najważniejszą i że właśnie my musimy wstąpić w miejsce pokolenia Skrzetuskich, Podbipiętów, Czarnieckich, Dąbrowskich i innych bohaterów, o których przy świeczkach czytaliśmy po nocach w książkach legalnych i nielegalnych” – pisał Adam Bień.
Gdy Polska odzyskała niepodległość, Adam Bień był uczniem sandomierskiego gimnazjum. Walka jednak wciąż trwała. „Sprzed gmachu gimnazjum, w żegnanym serdecznie przez tłum mieszkańców miasta zaciągu ochotników młodej Rzeczypospolitej ruszyliśmy w drogę wielu pokoleń Polaków, w drogę, która i nas, ich śladem, wiodła w świat na walkę, historyczną przygodę” – pisał o zaciągu ochotników do wojny z bolszewikami.
Pomimo różnych trudności Bieniowi udało się ukończyć studia prawnicze. Ze szkoły wyniósł przekonanie, że odrodzonej, budującej się ojczyźnie najlepiej będą służyć wykształceni obywatele. W latach 1929-1939 pracował jako sędzia, przechodząc kolejne szczeble aż do nominacji na sędziego Sądu Okręgowego w Warszawie.

Na rzecz świętokrzyskiej wsi

Adam Bień uwielbiał teatr. Była to jedną z największych jego pasji, w której realizował młodopolskie postulaty podnoszenia kulturalnego i oświatowego wsi polskiej. Swoją wizję teatru łączył z wizją Jędrzeja Cierniaka, z którym współpracował na forum Związku Teatrów Ludowych (ZTL) i później Instytutu Teatrów Ludowych (ITL).
Jeszcze trakcie nauki, w 1917 r. włączył się w działalność społeczną założonego wówczas Koła Młodzieży Wiejskiej przy Męskiej Szkole Filologicznej. Jego praca polegała na tworzeniu kół młodzieży w okolicznych sandomierskich wsiach, w których organizowali wykłady, kursy, pogadanki, pokazy przeźroczy, które miały najlepszy odbiór u ówczesnej, na ogół niepiśmiennej dziatwy wiejskiej. Był to początek działalności społecznej prowadzonej przez kolejne dziesięciolecia.
W czasie studiów Bień był jednym z organizatorów akademickich kół młodzieży wiejskiej, członkiem założycielem Akademickiej Młodzieży Ludowej, później Polskiej Akademickiej Młodzieży Ludowej. Szybko też wszedł w skład kierownictwa Centralnego Związku Młodzieży Wiejskiej, założonego w 1919 r., którego misją było skupianie i koordynowanie pracy wszystkich kół i związków młodzieży wiejskiej w Polsce.
W 1928 r. Adam Bień wraz przyjaciółmi ze szkolnej ławy Bolesławem Babskim, Ignacym Kwaśniewskim i Stanisławem Barańskim przystąpił do budowy nowego Związku, który przyjął nazwę Związek Młodzieży Wiejskiej Rzeczypospolitej Polskiej, a od nazwy swego pisma „Wici” potocznie był nazywany ZMW „Wici”. Stanowił on wyraz buntu wiciarzy, którzy nie chcieli podporządkować się sanacji i uważali, że organizacje młodzieżowe powinny być w pełni samodzielne.

Ludowiec na wojnie

„Po wybuchu wojny Adam Bień udał się do Lublina, gdzie miały być odtwarzane władze centralne Polski, w trakcie powrotu został aresztowany i osadzony w obozie jenieckim. Udało mu się uciec i powrócić do domu w Milanówku. Aż do Powstania Warszawskiego pracował w swoim zawodzie w Sądzie Okręgowym w Warszawie. Wiosną 1940 r. Adam Bień wstąpił w szeregi zorganizowanej ludowej konspiracji. Początkowo działał w strukturach terenowych na Mazowszu, ale już w drugiej połowie 1941 r. wszedł w skład Komisji Administracyjno-Samorządowej przy Centralnym Kierownictwie Ruchu Ludowego. Zadaniem Bienia i jego kolegów było opracowanie nowego ustroju dla Polski powojennej” – czytamy w przygotowanej przez Muzeum Historii Polskiego Ruchu Ludowego wystawie poświęconej Adamowi Bieniowi.
21 kwietnia 1943 r. Adam Bień został mianowany pierwszym zastępcą Delegata Rządu RP na Kraj Jana Stanisława Jankowskiego. Od tej pory był jednym z najważniejszych urzędników Polskiego Państwa Podziemnego. W 1944 r. dekretem Prezydenta RP Stanisława Raczkiewicza Delegat i jego zastępcy weszli w skład Rządu RP, tworząc tzw. Krajową Radę Ministrów. Adam Bień używał pseudonimów: „Rybicki” do kontaktów z Londynem, oraz „Witold Bronowski”, „Walkowicz” - do kontaktów w kraju.
W Delegaturze Adamowi Bieniowi podlegały: Departament Sprawiedliwości, Oświaty i Kultury; Komisja Koordynacji Ustawodawczej; Komisja Wschodnia i utworzone na wniosek Bienia Biuro Narodowościowe.
Jeden z najtrudniejszych momentów w życiu Adama Bienia miał dopiero nadejść. Jako zastępca Delegata Rządu na Kraj wraz z innymi przywódcami Polskiego Państwa Podziemnego w marcu 1945 roku udał się na rozmowy ze stroną sowiecką. Wszyscy zostali podstępnie aresztowani i wywiezieni do Moskwy, gdzie czekał ich pokazowy proces. Bień za „współpracę z okupantem niemieckim i wrogą działalność na tyłach Armii Czerwonej” otrzymał 5 lat więzienia. 9 sierpnia 1949 roku został zwolniony z więzienia.

Powrót w rodzinne strony

Adam i jego żona Zofia potrzebowali spokoju, by zregenerować siły. Nie było im to dane. Kolejny cios również nadszedł ze strony komunistów. Bień, ze względu na swoją przeszłość, nie mógł liczyć na ponowne zatrudnienie w wymiarze sprawiedliwości. W 1953 roku udało się jednak co prawda uzyskać praktykę adwokacką. Otrzymał ją jednak w Przasnyszu.
W 1975 roku Bieniowie powrócili do Ossali. „Wrócił do korzeni, do miejsca, z którego przed sześćdziesięciu czterema laty, w 1911 r. wyruszył w świat. Powracał jako człowiek bogaty doświadczeniem. Mawiał o tym: Wróciłem, bo taki był kanon wiciarzy. Istniał wśród nas nakaz, że gdy zdobędziemy wykształcenie, musimy wrócić na wieś, by jej służyć. Dlatego choć może byt późno i ja wróciłem” – czytamy w przygotowanej przez Muzeum Historii Polskiego Ruchu Ludowego wystawie.
Adam Bień wiele pisał, interesował się również fotografią. Był między innymi współzałożycielem Staszowskiego Towarzystwa Kulturalnego, a od roku 1987 jego honorowym prezesem, członkiem Towarzystwa Naukowego Sandomierskiego, Polskiego Towarzystwa Czytelniczego, a także honorowym członkiem Ligi Krajowej. Zaangażował się w pomoc na rzecz utworzenia niezależnego od komunistów ruchu ludowego.
Adam Bień zmarł 4 marca 1998 roku w wieku 99 lat w Warszawie. Pogrzeb odbył się 10 marca 1998 r. Pochowany został na cmentarzu w Niekrasowie, w rodzinnym grobowcu obok rodziców i siostry Katarzyny.

Artykuł opracowano na podstawie wystawy Muzeum Historii Polskiego Ruchu Ludowego. Ekspozycja prezentowana była w „Przystanku Historia” Instytutu Pamięci Narodowej w Kielcach.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie