Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

80 lat temu żołnierze Armii Krajowej rozbili niemiecki areszt w Starachowicach

Tomasz Trepka
Tomasz Trepka
Pierwszy z lewej Antoni Heda pseudonim Szary - dowódca oddziału, który opanował areszt w Starachowicach
Pierwszy z lewej Antoni Heda pseudonim Szary - dowódca oddziału, który opanował areszt w Starachowicach zbiory Muzeum Historii Kielc
Idziemy rozbić areszt, w którym siedzą nasi koledzy i nasi rodacy. Jeżeli któryś z was ma jakieś obawy i wolałby nie iść, niech powie, nie wstydzi się […] Nikt się jednak nie zgłosił […] Koledzy! Zaraz wyruszamy. Życzę wam, żeby wasza odwaga i męstwo były dobrym przykładem dla innych, żebyście pokazali jak się zwycięża nieprzyjaciela. Zapłatą dla was będzie radość uwolnionych i ich rodzin. Chłopcy, maszerować za mną!” – tymi słowami zwrócił się Antoni Heda „Szary” do swoich podkomendnych przed zdobyciem więzienia w Starachowicach.

80 lat temu żołnierze Armii Krajowej rozbili niemiecki areszt w Starachowicach

W lipcu 1943 roku, Niemcy przeprowadzając obławę na partyzantów Jana Piwnika „Ponurego” aresztowali wyznaczonych dla niego przewodników – Zygmunta Kiepasa „Krzyka”, Władysława Dąbka „Bukowego” oraz Henryka Nagrodkiewicza „Skałę”. Zostali oni specjalnie oddelegowani przez Antoniego Hedę „Szarego”. Zatrzymanych poddano brutalnemu śledztwu, podczas którego byli bici oraz katowani.

„W każdej chwili nasi ludzie mogli zostać rozstrzelani. Niemcy dokonywali egzekucji zwykle w niedzielę o świcie, w lesie między Starachowicami a Mircem. Myśl o tym nie dawała mi spokoju” – pisał w swoich wspomnieniach Heda.

W tej sytuacji, „Szary” uznał, że najważniejszym zadaniem będzie, jak najsprawniejsze zdobycie aresztu w Starachowicach. Nie było to jednak proste do zrealizowania. W związku z przeprowadzanymi obławami, w mieście stacjonowały przygotowane do szybkiej reakcji jednostki niemieckie.

Rozpoczęło się intensywne zbieranie informacji wywiadowczych na temat ruchów nocnych patroli, dokładnego rozlokowania jednostek w Starachowicach, obserwowania aresztu oraz zbierania ludzi potrzebnych do przeprowadzenia akcji odbicia osadzonych. Pierwszy plan przeprowadzenia akcji w pobliżu potencjalnego miejsca rozstrzeliwań okazał się nieudany.

Kolejny pomysł „Szarego” polegał na znalezieniu „dojścia” do osadzonych. W tym celu zwerbowano Czesława Rogowskiego, który przyjął konspiracyjny pseudonim „Gołąb” – policjanta „grantowego”, jednocześnie zastępcę komendanta aresztu. Tak zrodził się następny plan. „Punktualnie o godzinie 23 otworzy nam pan bramę zewnętrzną, uprzednio nie zamykając za sobą drzwi budynku głównego. My wtedy wpadniemy do środka i zaatakujemy straż” – wspominał słowa, którymi zwrócił się do „Gołębia” Antoni Heda.

Akcja przebiegła niezwykle sprawnie. Strażnicy byli wyraźnie zaskoczeni rozwojem sytuacji i całkowicie zrezygnowali z obrony. Wszystko przeprowadzono bez jednego wystrzału. Dopiero kilkanaście minut po opuszczeniu więzienia partyzanci usłyszeli o reakcji wracającego z patrolu niemieckiego oddziału. Ostatecznie udało się uwolnić około 80 aresztowanych, w tym Zygmunta Kiepasa „Krzyka” oraz Władysława Dąbka „Bukowego”. Wszystko odbyło się bez strat własnych.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie