Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

A w Bogorii ciuchcię kują - trwa plener rzeźbiarski

Marcin JAROSZ
Kamienna rzeźba przedstawia parowóz PX-48, model używany do pracy na kolejkach wąskotorowych. Jeszcze we wczesnych latach 90. bogoryjska ciuchcia woziła pasażerów na linii do Staszowa.
Kamienna rzeźba przedstawia parowóz PX-48, model używany do pracy na kolejkach wąskotorowych. Jeszcze we wczesnych latach 90. bogoryjska ciuchcia woziła pasażerów na linii do Staszowa. Marcin Jarosz
Powstaje na nim niezwykła rzecz - ciuchcia, której wzór przed laty ciągnął wagoniki po kolejce wąskotorowej z Bogorii do Staszowa. Jej autor za młodu tą ciuchcią jeździł z Bogorii do Staszowa.

Węzeł kolejowy W Bogorii

Od lewej Józef Żak regionalny rzeźbiarz, twórca kamiennej ciuchci, obok Rafał Karwacki, który pod ciuchcią wykona solidny postument.

Od lewej Józef Żak regionalny rzeźbiarz, twórca kamiennej ciuchci, obok Rafał Karwacki, który pod ciuchcią wykona solidny postument. Marcin Jarosz

Od lewej Józef Żak regionalny rzeźbiarz, twórca kamiennej ciuchci, obok Rafał Karwacki, który pod ciuchcią wykona solidny postument.
(fot. Marcin Jarosz )

Węzeł kolejowy W Bogorii

W 1915 roku Austriackie Ministerstwo Kolei Żelaznych zdecydowało o budowie dwóch tras kolejowych Szczucin - Bogoria - Ostrowiec Świętokrzyski i z Bogorii do Jędrzejowa. Rok później oddano do użytku linię Jędrzejów - Bogoria o długości 86 kilometrów i 18-kilometrowej Bogoria - Iwaniska. Powstała też w Bogorii parowozownia.

Dla zapewnienia prawidłowej eksploatacji Austriacy przesiedlili kolejarzy. W 1923 roku oddano do użytku odcinki Staszów - Rytwiany oraz Rytwiany - Sichów - Sieragi - Lubnice - Zborówek - Komorów - Rataje. Rok później kolej wąskotorową doprowadzono do Wisły. Wykorzystywano ją głównie dla potrzeb przemysłu. W czasie II wojny światowej Niemcy ograniczyli ruch pasażerski. Mimo to nasi kolejarze odgrywali bardzo ważną rolę w systemie łączności; przewozu ładunków i przesyłek dla partyzantów z Kielecczyzny. Na przełomie 1950-51 rozpoczęto przebudowę linii wąskotorowej z szerokości 60 na ' 75 centymetrów.

W związku z górzystym ukształtowaniem terenu prace nie objęły odcinka Bogoria -Iwaniska, który zamknięto w 1959 roku. W latach 60. i 70. kolej wąskotorowa osiąga szczyty swych możliwości przewozowych. Rozbudowano stację w Staszowie i zainstalowano specjalne urządzenia do wyładunku węgla przywożonego dla potrzeb grzybowskiego "Siarkopolu". Została rozbudowana bocznica w kopalni kamienia w Jurkowicach, modernizacji uległa linia Bogoria - Koprzywnica, którą dowożono buraki do cukrowni Włostów.

W komunikacji pasażerskiej zostały wprowadzone wagony motorowe i lokomotywy spalinowe. Od lat 70. roku wąskotorówka zaczęła tracić znaczenie. Rozbierane były poszczególne odcinki: w 1978 roku Szczucin - Rataje, w 1990 Rataje - Staszów - Dobra-Sztonbergów, w 1991 Bogoria - Koprzywnica i w 1992 Dobra-Sztombergów -Bogoria - Jędrzejów. Część linii udało się ocalić na terenach administrowanych przez wojewódzkiego konserwatora zabytków w Kielcach. Tu wykorzystano wąskotorówkę. Dziś jest ona wielką atrakcją turystyczną. "Ekspress Pondzie" kursuje ciągle z Jędrzejowa do Umianowic na Ponidziu.

"Zaczarowane w drewnie, zaczarowane w kamieniu" - tak brzmi tegoroczny plener rzeźbiarski w Bogorii. To kolejne już spotkanie z rzeźbą w Bogorii, której okolice uznawane były przed laty za swoiste zagłębie kamieniarskie.

RZEŹBIARSKI PLENER W ZAGŁĘBIU KAMIENIARZY

Jedną z najbardziej znanych postaci owego zagłębia jest nieżyjący już Tomasz Sadkowski ze Szczeglic uznawany za jednego z najwybitniejszych rzeźbiarzy tego regionu - autor między innymi pięknych rzeźb w kościele świętego Marcina w Połańcu czy kościele pod wezwaniem świętych Piotra i Pawła w Obrazowie. Do dziś przechowywane są w pamięci miejscowych legendy jakoby był z tego powodu truty przez zazdrosnych krakowskich rzeźbiarzy.

Plener rzeźbiarski podobnie jak i poprzednie odbywa się w okolicach Gminnego Ośrodka Kultury. Tegoroczną wizytówką pleneru będzie "Ciuchcia bogoryjska". Kamienna rzeźba ma nawiązywać to istniejącego od 1915 roku w Bogorii węzła kolejki wąskotorowej, którą jeszcze w latach 90. można było dojechać do Staszowa. W czasie świetności, wąskotorówka można było dostać się do Szczucina, Jędrzejowa czy Koprzywnicy.

WKRÓTCE MINIE STO LAT OD UTWORZENIA WĘZŁA KOLEJOWEGO

- Jeździłem tą ciuchcią do szkoły do Staszowa. Pamiętam jak dziś te twarde siedzenia i gwar w poniedziałek - mówi Józef Żak, regionalny rzeźbiarz i kolejarz z zawodu, który na podstawie własnej pracy magisterskiej napisał książkę opisującą historię bogoryjskiej kolejki wąskotorowej. On jest też autorem kamiennej ciuchci, która ma upamiętnić fakt istnienia kolejki.

- Głównym motywem naszego tegorocznego pleneru jest kamienna ciuchcia. Niedługo, bo za trzy lata będziemy mieli sto lat od powstania kolejki wąskotorowej w Bogorii. Chcemy, aby tradycja kamieniarska była nadal żywa. To jest impuls do organizowania tego typu przedsięwzięć - mówi Zofia Ligia - Janda dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury, które organizuje tegoroczny plener. Placówka otrzymała na ten cel 10 tysięcy złotych dotacji z pieniędzy przyznawanych przez Lokalną Grupę Działania "Białe Ługi".

CIUCHCIA JAK ŻYWA, TYLKO TORÓW JUŻ NIE MA

Kamienna bryła przyjechała do Bogorii spod Ożarowa i nie od razu przybrała kształty przypominające parowóz. - W pierwszej chwili trochę się przeraziłem. To jest mój pierwszy raz z kamieniem. Ale potem konsekwentnie zacząłem realizować swój plan - dodaje twórca. W ruch poszła szlifierka, siekierka a na końcu dłuta.

Spod jego ręki wyjdzie sylwetka parowozu PX-48, który do końca jeździł trasą z Bogorii do Staszowa. W tworzeniu dzieła pan Józef nie jest osamotniony. Pamięć o ciuchci jest żywa, zwłaszcza wśród kolejarzy. - Oni wiedzą o co chodzi, znają każdy element. Często bywa u mnie na przykład Szczepan Prochowski, który był maszynistą na tym parowozie - mówi Józef Żak. Po maszynie na której jeździł zostały tylko tabliczki identyfikacyjne modelu, które zostaną zamontowane na kamiennej ciuchci.

RZEŹBIARSKIE "CZAROWANIE" POTRWA DO KOŃCA MAJA

Nowa rzeźba stanie w centralnym miejscu w Bogorii - na rynku. Miejsce to już ochrzczono mianem "kolejowego ogródka". Czy oprócz parowozu będą tam i inne kolejowe eksponaty? - Nie chcę jeszcze zdradzać jakie eksponaty powstaną w tym roku. Będziemy mieli ciekawe rzeźby i w kamieniu, i w drewnie. W plenerze biorą udział inni znani rzeźbiarze, między innymi Władysław Sadłocha, Leszek Chobot czy Józef Dąbrowski - wyjaśnia dyrektor ośrodka kultury w Bogorii.

Czarowanie w drewnie i w kamieniu potrwa do końca maja. Biorący w nim udział nie tylko wykonują piękne rzeźby, ale dzielą się swoją wiedzą i umiejętnościami z młodszymi podczas warsztatów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie