Pod wnioskiem obok Wenderlicha podpisał się też łódzki poseł Sojuszu Lewicy Demokratycznej Cezary Olejniczak. Wicemarszałek Sejmu przyjechał w połowie lipca na Pondzie i na spotkaniu z tamtejszymi rolnikami obiecał, że w sprawie afery ogórkowej będzie interweniował w Ministerstwie Sprawiedliwości.
- Analizując dokumenty doszliśmy do wniosku, że jednak lepiej będzie zwrócić się do prokuratora generalnego - tłumaczy Irena Romanowska wiceprzewodnicząca rady wojewódzkiej Sojuszu Lewicy Demokratycznej i przewodnicząca Rady Powiatowej w Busku-Zdroju, która jest też pełnomocnikiem poszkodowanych rolników.
Jak opowiada liczy, że sprawą zajmie się też nowy minister rolnictwa Stanisław Kalemba. - Pan Kalemba był wiceprzewodniczącym Sejmowej Komisji Rolnictwa i nie może powiedzieć, że nic nie wie o aferze ogórkowej. We wrześniu wybierzemy się do niego i zapytamy co zamierza w tej sprawie zrobić - mówi Romanowska.
Przypomnijmy, że tak zwana "afera ogórkowa" wybuchła we wrześniu ubiegłego roku. Dotyczyła ona rekompensat, które mieli otrzymać producenci ogórków z województwa świętokrzyskiego za straty poniesione w następstwie epidemii e-coli. Wielu rolników zarzuciło wtedy kieleckiemu oddziałowi Agencji Rynku Rolnego, że ta nie dopełniła właściwych procedur i wprowadziła ich w błąd, twierdząc, że producentom ogórka gruntowego odszkodowanie za straty w uprawach się nie należy. Oprócz odszkodowań domagali się też ujawnienia listy nazwisk 1200 osób, które je otrzymały. Niedawno zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa do prokuratora generalnego złożył w tej sprawie świętokrzyski poseł Prawa i Sprawiedliwości Tomasz Karczmarek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?