- Z mieszkania w bloku przy ulicy Zielińskiego w osiedlu KSM wydobywa się dym - taki sygnał dostali w sobotę przed godziną 17 kieleccy strażacy. Szykując się na najgorsze, ruszyli na miejsce w trzy wozy, w tym drabiną, która mogłaby posłużyć do ewakuacji lokatorów. W mieszkaniu, z którego według zgłoszenia wydobywał się dym, zastali lokatorki zaskoczone strażacką wizytą.
- Okazało się, że panie paliły wcześniej na balkonie. Od niedogaszonego papierosa zostawionego w doniczce, zapaliły się znajdujące się w niej śmieci. Ten kto nas alarmował sądził, że to dym z mieszkania - tłumaczył po akcji Robert Sabat, zastępca komendanta miejskiego straży pożarnej w Kielcach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!