"Echo Dnia" dotarło do pisma, które w tej sprawie złożył Korpalski. W dokumencie czytamy, że do zdarzenia doszło w czwartek na ulicy Sienkiewicza w Kielcach.
"W miejscu publicznym w towarzystwie osób postronnych spotkałem członka prezydium zarządu okręgu pana Andrzeja Wilkosza po przywitaniu się z nim usłyszałem słowa z jego ust, abym nie postępował tak, jak postępuję, ponieważ w przeciwnym razie spotka mnie coś złego i poniosę tego konsekwencje" - napisał Jarosław Korpalski.
Twierdzi, że groźby te mają związek z wnioskiem o zwołanie zarządu okręgowego partii, jaki złożył w ubiegłym tygodniu. Przypomnijmy. Według statutu PiS posiedzenia tego gremium powinny odbywać się co najmniej raz na dwa miesiące, a ostatnie miało miejsce 31 lipca. Część działaczy uważa, że poseł Krzysztof Lipiec, prezes ugrupowania w regionie, celowo nie zwołuje posiedzenia, by uniknąć dyskusji na temat skarg dotyczących wyborów władz struktur terenowych PiS. Jak informowaliśmy, sposób organizacji i przeprowadzenia wyborów oprotestowało już sześć powiatów.
"Jako wieloletni członek PiS nie chciałbym wnosić oskarżeń do organów ścigania o tak zwane groźby karalne, bo za takie należy uznać te ostrzeżenie, chyba że pan Wilkosz miał na myśli na przykład mszczenie się w przyszłości jako czołowy działacz na przykład poprzez nie dopuszczenie mnie do startowania w wyborach" - napisał Korpalski.
Na koniec zwrócił się do władz okręgowych o "wydanie zgody na przeznaczenie części składek członkowskich będących w dyspozycji zarządu na wynajęcie ochrony osobistej. Ewentualnie podjęcie innych kroków zapewniających swobodę działania jednego z istotnych członów struktury terenowej PiS, jakim jest Komisja Rewizyjna. Kategorycznie stwierdzam, że nie po to zostałem wybrany ja i moi koledzy z Komisji Rewizyjnej na Zjeździe Okręgowym jako ci, którzy mają stać na straży praworządności wewnątrz kieleckiego PiS, aby dać się zastraszyć. Nie zrezygnuję ze swojej funkcji i będę ją wypełniał jak najsumienniej" - podkreślił.
Jarosław Korpalski potwierdza fakt złożenia pisma do władz okręgowych PiS. Nie chce jednak powiedzieć, co konkretnie usłyszał od Andrzeja Wilkosza. - Nie będę komentował wewnętrznych spraw partii - mówi Korpalski.
Andrzej Wilkosz zaprzecza. - Nikomu nie groziłem. O żadnym liście nie wiem. Posunięć innych członków partii nie będę komentował - urywa.
Poseł Krzysztof Lipiec. - Nic nie wiem o liście.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?