Razem z żoną Sylwią oraz dziećmi Juliuszem i Aurelią pławi się w Morzu Adriatyckim, chodzi na plażę, spacery, ale wbrew pozorom ryb ani innych owoców morza sam nie łowi.
Kupuje je dla rodziny na miejscowym targu rybnym i bawi się w kucharza. Ponoć ze znakomitymi efektami, bo bliscy nie dość, że przeżyli dania, które im serwuje, to jak widać z niecierpliwością na nie czekają.
Powrót do kraju oznacza rzucenie się w wir polityki i przygotowania do przyszłorocznych wyborów samorządowych, w których ugrać mandaty wcale nie będzie łatwo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?