Archiopactwo Cystersów żegnało swojego organistę Grzegorza Pruskiego. Zobaczcie zdjęcia z pełnego emocji i wzruszeń pożegnania

Jędrzejowska wspólnota cysterska i parafialna, pożegnała organistę Grzegorza Pruskiego, który niebawem przestanie pełnić swoją służbę i wyjedzie z Jędrzejowa. Jego gry na organach będzie można wysłuchać jeszcze do końca sierpnia.

Grzegorz Pruski jest organistą Archiopactwa Ojców Cystersów w Jędrzejowie od 1 maja 2018 roku. To już siódma parafia w której przyszło mu grać. Jak wspominają sami cystersi minione lata były czasem stałego, konsekwentnego wzrostu kultury muzycznej wiernych uczestniczących w liturgiach i nabożeństwach celebrowanych w kościele klasztornym oraz w sanktuarium błogosławionego Wincentego Kadłubka.

Grzegorz Pruski, oprócz swojego doskonałego warsztatu muzycznego był zawsze osobą życzliwą i uczynną. Dzięki jego zaangażowaniu organy przechodziły różne małe naprawy i organizowano wspaniałe koncerty.

Dotychczasowy organista był bardzo aktywny w życiu klasztoru i zawsze pomagał w organizacji różnych wydarzeń. Od pomocy proboszczowi w budowie szopki na Boże Narodzenie, przygotowywaniu Grobu Pańskiego i różnych innych dekoracji okolicznościowych po kwestie techniczne. Zadbał o poprawę jakości monitoringu wewnątrz klasztoru i jego otoczenia. W sprawach technicznych zawsze służył radą i pomocą.

- Jestem organistą już od 23 lat. Była to najlepsza parafia ze wszystkich w jakich do tej pory przyszło mi pracować, a byłem organistą w wielu różnych parafiach w tym w Niemczech. Archiopactwo to parafia przede wszystkim pełna rodzinnej atmosfery, z szacunkiem do muzyka, z szacunkiem do muzyki i liturgii. Jest to wzorcowy kościół. Bardzo zżyliśmy się wzajemnie z ojcami nie mogę o nich złego słowa powiedzieć. W przyszłości może wrócę na to stanowisko, ale jedynie w sytuacji gdy nowy organista będzie chciał odejść. Nie będę robić swoim kolegom organistom pod górkę. Ofert gry na organach dla mnie nie brak z różnych miejsc w kraju.

- mówi Grzegorz Pruski, organista klasztoru cystersów.

- Już się trafiali parafianie przychodzący do ojców z pytaniami czemu mnie zwolniono. Proszę się nie martwić, odchodzę z powodów osobistych i w bardzo przyjacielskiej atmosferze - dodaje ze śmiechem organista - Od czasu do czasu zapewne gościnnie wystąpię jeszcze w tutejszej parafii. Jak mawiają ojcowie: drzwi do klasztoru stoją przede mną zawsze otwarte. Bardzo im dziękuję za te spędzone razem cudowne lata - dodawał.

W sferze artystycznej pan Grzegorz współpracował także z chórem parafialnym, licznymi zespołami śpiewaczymi i solistami. Zapraszał do zapoznania się z zabytkowymi organami specjalistów zarówno z Polski i z zagranicy. Zwracał szczególną uwagę na to jakie koniecznie należy wykonać działania konserwatorskie i zawsze przypominał o potrzebie remontu organów w przyszłości.

Niedzielnym popołudniem, 20 sierpnia za służbę przy organach podziękowali mu ojciec Jakub Zawadzki oraz pani Teresa Lato - dyrygentka chóru parafialnego. Grzegorz Pruski wyraził wdzięczność za wspólnie przeżyte minione lata, zapewnił o swojej pamięci i poprosił o dalszą modlitwę.

"Dziękujemy Bogu za dar obecności pana Grzegorza w naszej wspólnocie wiary i modlitwy. Życzymy mu wszystkiego dobrego w dalszym życiu osobistym i zawodowym. Drzwi naszego klasztoru pozostają otwarte, zachowujemy pamięć o wspólnie przeżytych dobrych chwilach i ufamy, że następca pana Grzegorza, zasiadając za kontuarem jędrzejowskich organów, zmierzy się z postawioną poprzeczką i wspólnie z nami wejdzie w kolejne wyzwania mierzone rytmem liturgii i kolejnymi kartami kalendarza" - tak Cystersi z Jędrzejowa podziękowali za 5 i pół roku wspaniałej współpracy z Grzegorzem.

Zobaczcie zdjęcia z uroczystego pożegnania pana Grzegorza Pruskiego, organisty w Archiopactwie Cystersów: