Choć wiele osób może wzruszyć ramionami, że któż tam słucha Wodeckiego, to jednak ten krakowski artysta miał zawsze pełne sale i zawsze był witany po królewsku, również w naszym regionie, gdzie często koncertował. Informacja o jego odejściu zbiegła się z doniesieniem o śmierci jeszcze jednego dziecka jego epoki - festiwalu w Opolu. Prezydent tego miasta poinformował, że zerwał umowę z telewizją publiczną na realizację wydarzenia. Tam również odeszli artyści, chociaż w nieco inny sposób. Telewizja twierdzi teraz, że nigdy nie było mowy o cenzurowaniu festiwalu, ani zabranianiu występów, ale mleko już się rozlało.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?