MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Azoty Puławy nie postawiły PGE VIVE Kielce prawie żadnego oporu. Znów były owacje dla Miłosza Wałacha. Pękła setka

Paweł Kotwica
W meczu PGNiG Superligi piłkarzy ręcznych, PGE VIVE Kielce wygrało z Azotami Puławy.

PGE VIVE Kielce - Azoty Puławy 41:29 (19:12)

PGE VIVE: Szmal (1-45 min,9 obron) , Wałach (45-60 min, 4 obrony) - Jachlewski 6, Strlek 4 - Bielecki 5 (1), Mamić, M. Jurecki 3 - Zorman, Jurkiewicz 2, Bombac - Lijewski 3, A. Dujszebajew 4 (1) - Djukić 5 (3), Janc 7 (1)- Aginagalde 2, Kus.

Azoty: Bogdanow (1-60 min, 6 obron) - Gumiński 1, Skrabania 1 - Prce 5, Ostrouszko 2 - Podsiadło 3, Kowalczyk 3 - Panić 1, Titow 4 - Kuchczyński 1 (1), Seroka 4 (1) - B. Jurecki 2, Grzelak, Kasprzak 2.

Karne. PGE VIVE:
6/7 (Bogdanow obronił rzut Bieleckiego). Azoty: 2/3 (Gumiński rzucił nad bramką).

Kary. PGE VIVE: 8 minut (Mamić, Djukić, Kus, Janc po 2). Azoty: 10 minut (Panić 4, Kasprzak, Grzelak, B. Jurecki po 2).

Sędziowali: Korneliusz Habierski, Grzegorz Skrobak (Głogów).

Widzów: 2300.

Przebieg: 3:0, 3:2, 5:2, 5:3, 7:3, 7:4, 9:4, 9:5, 11:5, 11:6, 12:6, 12:8, 13:8, 13:9, 14:9, 14:10, 17:10, 17:11, 18:11, 18:12, 19:12 - 20:12, 20:15, 21:15, 21:16, 22:17, 23:17, 23:19, 25:19, 25:20, 27:20, 27:21, 28:21, 28:23, 29:23, 29:24, 37:24, 37:26, 39:26, 39:27, 40:27, 40:29, 41:29.

- Zespół z Kielc zawsze trzeba traktować z respektem, ale w dzisiejszym meczu z tym respektem przesadziliśmy... - mówił po meczu szkoleniowiec gości, Daniel Waszkiewicz. Trzeci zespół ligi postawił kielczanom nadspodziewanie mizerny opór. Mistrzowie Polski dopisali do swojego dorobku kolejne 3 punkty i są pierwszą drużyną w historii PGNiG Superligi, która osiągnęła w rozgrywkach pułap 100 zdobytych punktów.

Pierwszy raz od siedmiu lat w Hali Legionów zagrał wychowanek kieleckiego klubu, Paweł Podsiadło, który w najbliższy czwartek skończy 32 lata. Po odejściu z Vive w 2011 roku popularny „Olo” grał w lidze francuskiej, a od tego sezonu jest zawodnikiem klubu z Puław.

Zobacz skrót meczu

Dominacja VIVE w hicie serii 🔝@kielcehandball - @AzotyPulawy 41:29 #VIVAZO@nSport_pluspic.twitter.com/MkesCzjCyA

— PGNIG Superliga (@PGNiGSuperliga) 27 marca 2018

W zespole Azotów jest zreszta więcej starych znajomych - szkoleniowiec puławskiej drużyny Daniel Waszkiewicz prowadził kielecki zespół w latach 2003-2004, a skrzydłowy tej drużyny Patryk Kuchczyński grał w Kielcach w latach 2003-2012. Najbliższego „znajomego” miał jednak w zespole rywala Michał Jurecki - zagrał przeciwko swojemu bratu, Bartoszowi. Ale to już nie nowość, bo do takich pojedynków dochodziło już, kiedy obaj bracia grali w Niemczech, potem kiedy Bartosz wrócił do Chrobrego Głogów i wreszcie jesienią w Puławach.

Kielczanie miewali w przeszłości problemy z wygrywaniem z tym przeciwnikiem. W pierwszej rundzie wygrali w Puławach w miarę gładko, różnicą pięciu goli, ale w poprzednim sezonie wygrali w Kielcach 39:38 po dogrywce, do której doprowadzili z dużym trudem . Mistrzowie Polski potraktowali rywala z całą powagą, o czym świadczy, że nikt nie dostał na to spotkanie wolnego, zabrakło tylko kontuzjowanych Filipa Ivicia i Bartłomieja Bisa.

Powiedzieć, że we wtorkowym meczu emocje były umiarkowane, to zdecydowanie przesadzić. Gospodarze zaczęli mecz bardzo dobrze, świetnie bronił Sławomir Szmal, na wysuniętej jedynce bardzo dobrze spisywał się Mateusz Jachlewski, który dodatkowo kończył kontrataki. PGE VIVE otworzyło mecz od 3:0 i już w 4 minucie trener Waszkiewicz musiał prosić o chwilę rozmowy z zawodnikami. Drugi raz musiał zrobić to już w 15 minucie. Przewaga zespołu z Kielc nie rosła w huraganowym tempie, bo z niezłej dyspozycji rzutowej był lewy rozgrywający Azotów, Nikola Prce.

W drugiej połowie mistrzowie Polski początkowo zmienili obronę na 6-0 i gościom nieco łatwiej zdobywało się bramki z drugiej linii. Puławianie zbliżyli się nawet kilka razy na różnicę czterech bramek, ale spokonie grający kielczanie znów odskakiwali. I trudno się było pozbyć wrażenia, że nasi zawodnicy nie wykorzystują swojego pełnego arsenału, że cały czas grają na jakieś 80 procent możliwości. W 45 minucie na boisku pojawił się mały bohater sobotniego meczu Ligi Mistrzów, Miłosz Wałach. Dostał owację, gdy chwilę później zrobił tak zwaną kampę, czyli złapał w dwie ręce mocny rzut Prce.

Pamiętacie Miłosza Wałacha? Teraz postanowił złapać w kampę nie byle kogo, bo Nikolę Prce. pic.twitter.com/LifHsr89Ka

— Piotr Bugajny (@pbugajny) 27 marca 2018

Miłosz Wałach, bramkarz PGE VIVE Kielce

Od 46 minuty (29:24) gra puławian kompletnie się rozsypała, gospodarze zdobyli osiem bramek z rzędu, większość po kontratakach.

- W hali aż tak wiele się nie zmieniło, odnajduję swoje stare kąty. W naszej grze nie ma co szukać żadnych pozytywów, głowy chyba zostały w szatni. Nie pokazaliśmy się z dobrej strony. W drugiej połowie doszliśmy na cztery bramki różnicy i przytrafił nam się przestój w grze, który przytrafiał nam się często w innych meczach - mówił Paweł Podsiadło.

Paweł Podsiadło, zawodnik Azotów Puławy

- Były fragmenty lepszej gry, były gorszej, ale zabieramy z tego meczu ogólnie dobry obraz naszej gry. To dobrze, bo przed naszymi kibicami nie wypada grać słabo - mówił Krzysztof Lijewski.
Krzysztof Lijewski, zawodnik PGE VIVE

W najbliższą niedzielę, 1 kwietnia, PGE VIVE zagra w Mannheim rewanżowy mecz 1/8 Ligi Mistrzów z Rhein-Neckar Loewen, a ostatni mecz rundy zasadniczej PGNiG Superligi rozegra 14 kwietnia w Legionowie.

Daniel Waszkiewicz, trener Azotów

Talant Dujszebajew, trener PGE VIVE Kielce

NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ NA:

Handball Echo Dnia

ZOBACZ TEŻ: Kieleckie WAGs – kobiety gwiazd PGE Vive Kielce [ZDJĘCIA]

POLECAMY RÓWNIEŻ:



Kamil Stoch zdobył kryształową kulę Pucharu Świata. ZOBACZ



Mocna delegacja Wisły! Jedenastka 28. kolejki Ekstraklasy



Najbardziej wartościowi polscy piłkarze [TOP 20]


Zimowe igrzyska Pjongczang 2018 - NAJLEPSZE ZDJĘCIA


Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie