Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bętkowski, Janik, Gosek - pierwszy dzień w pracy marszałka, wicemarszałka i członka zarządu województwa(WIDEO)

MAT
Od lewej: Marszałek województwa świętokrzyskiego Andrzej Bętkowski, wicemarszałek Renata Janik, członek zarządu województwa Mariusz Gosek.
Od lewej: Marszałek województwa świętokrzyskiego Andrzej Bętkowski, wicemarszałek Renata Janik, członek zarządu województwa Mariusz Gosek. Mateusz Kołodziej
- W wojsku miałem specjalizację zwiadowcy, więc orientację w terenie mam dobrą, dlatego nie pomyliłem budynku Świętokrzyskiego Urzędu Wojewódzkiego i Urzędu Marszałkowskiego - mówi z uśmiechem Andrzej Bętkowski, nowy marszałek województwa świętokrzyskiego, wcześniej wicewojewoda.

Piątek 23 listopada był oficjalnie pierwszym dniem pracy nowego zarządu województwa świętokrzyskiego. Przypomnijmy, że dzień wcześniej, w czwartek 22 listopada radni Sejmiku nowej kadencji wybrali nowy zarząd województwa.

Nowym marszałkiem województwa został Andrzej Bętkowski, dotychczas wicewojewoda świętokrzyski. Wicemarszałkiem została Renata Janik, była posłanka, obecnie doradca wicepremiera Jarosława Gowina. W ostatnich wyborach do Sejmiku uzyskała mandat z listy Prawa i Sprawiedliwości. W skład nowego zarządu województwa weszli też Mariusz Gosek, sekretarz generalny Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry, lekarz rodzinny z Jędrzejowa Marek Bogusławski i Marek Jońca w latach 2006-2018 burmistrz Koprzywnicy. Dwaj ostatni w nowej pracy pojawili się w piątek tylko na chwilę z samego rana. Potem musieli wrócić załatwiać formalności związane z poprzednimi ich obowiązkami zawodowymi.

Co pierwszego dnia robili Andrzej Bętkowski, Renata Janik i Mariusz Gosek?

Marszałek Andrzej Bętkowski pojawił się w swoim nowym gabinecie w Urzędzie Marszałkowskim o 7:30. - Jak zawsze pobudka była o 5:30. Przyjechałem normalnie do pracy, tylko tym razem do innego urzędu - mówi marszałek. Czy były wicewojewoda nie pomylił urzędu marszałkowskiego z wojewódzkim, które przecież ze sobą sąsiadują? - W wojsku miałem specjalizację zwiadowcy, więc orientację w terenie mam dobrą, dlatego nie pomyliłem budynku Świętokrzyskiego Urzędu Wojewódzkiego i Urzędu Marszałkowskiego. Na grzybach w lesie też nigdy się nie zgubiłem, a chodziłem często. Dzisiaj tremy nie miałem, był stres, ale bardziej mobilizujący. Bardziej denerwowałem się w czwartek, podczas głosowania w Sejmiku, bo nie wiadomo było, czy rekomendacja mojej osoby przejdzie. Nic mnie nie zaskoczyło w urzędzie. Widać uśmiechy i serdeczność wśród moich współpracowników, oby tak zostało dalej. Urząd znam, więc nie czuję się tu obco - dodaje Andrzej Bętkowski.

Nowy marszałek województwa świętokrzyskiego skupił się w pierwszym dniu pracy, tak jak cały zarząd województwa, na spotkaniach z nowymi współpracownikami.- Początki są trudne, ale wszystko przebiegło zgodnie z planem. Odbyliśmy pierwsze posiedzenie zarządu i wstępnie rozdzieliliśmy zadania na dzisiejszy dzień - mówi Bętkowski. Odbyło się też spotkanie między nim, a ustępującym marszałkiem Adamem Jarubasem.

- Uzyskałem od Pana Adama Jarubasa wiele informacji dotyczących bieżących spraw. Przekazał nam też pewne swoje pomysły, które chce nam zostawić do realizacji. Sporo czasu zajęło mi też załatwianie spraw związanych z pełnioną przeze mnie do tej pory funkcją wicewojewody - wyjaśnia Andrzej Bętkowski.

Renata Janik, wicemarszałek: - Byłam w pracy o 7:30. Pierwsze kroki skierowałam do dyrektora kadr, żeby dopełnić wszystkich formalności związanych z objęciem przeze mnie nowej funkcji. Przeżycie jest duże, nawet biorąc pod uwagę to, że w Urzędzie Marszałkowskim pracowałam już wcześniej prawie 8 lat (Renata Janik była dyrektorem Departamentu Organizacyjno-Administracyjnego przyp.red). Pierwszy dzień minął pod znakiem spraw organizacyjnych, żadnych decyzji jeszcze nie podejmowaliśmy. Miło jednak wrócić znów do tego miejsca, chodzić tymi korytarzami - mówi wicemarszałek Renata Janik.

Po raz pierwszy w nowej roli urzędował też w piątek Mariusz Gosek, nowy członek zarządu województwa. - Pierwszy dzień to oczywiście kwestie proceduralne. Zapoznałem się ze swoimi obowiązkami i pracownikami, z którymi będę współpracował. Rano był jednak drobny stres, bo obudziłem się niestandardowo już o godzinie 4:30. Nie lubię jednak długo spać, także na pewno nie później niż o 7:30 będę się pojawiał w urzędzie. Pierwsza rzecz, jaką zrobiłem po wejściu do urzędu, to udanie się na spotkanie z nowym zarządem województwa. Potem było wypełnianie ankiet, podpisy - mówi Mariusz Gosek. Jego biuro jest na razie dosyć puste. - Najważniejsza jest dla mnie praca i ludzie, przedmioty mniej, jednak na pewno jakieś pamiątki w biurze się pojawią - dodaje Gosek.

POLECAMY RÓWNIEŻ:




Na te psy musisz mieć pozwolenie urzędnika! To groźne zwierzęta!


Prezenty dla dzieci na Mikołajki 2018. TOP 10



Rzadko widujesz te znaki drogowe. Lepiej przypomnij sobie, co oznaczają!



Najlepsze seriale 2018 roku. Jaki wybrać na wieczór? Zobacz najciekawsze




Śladami słynnych filmów i seriali - miejsca, które trzeba odwiedzić! [GALERIA]



Plastik i śmieci zalewają Ziemię? Zobacz niezwykłe zdjęcia z kosmosu


Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie