Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bez przystanku i autobusu. Czują się odcięci od świata! (WIDEO)

Paula Goszczyńska
Paula Goszczyńska
Pan Jerzy Kumor z żoną podkreślają, że brak przystanku jest dla wszystkich bardzo uciążliwy.
Pan Jerzy Kumor z żoną podkreślają, że brak przystanku jest dla wszystkich bardzo uciążliwy. Dawid Łukasik
Do Kielc tylko dziesięć kilometrów, a do najbliższego przystanku aż... trzy. Mieszkańcy Julianowa w gminie Piekoszów żalą się, że często trudno im się dostać do miasta. Chcieliby, aby przez ich miejscowość przejeżdżał autobus miejski, którym można byłoby dojechać do szkoły i pracy.

Pan Jerzy Kumor, mieszkaniec Julianowa, sam jest kierowcą autobusu. Mężczyzna mówi, że brak przystanku jest dla wielu uciążliwy. - Do najbliższych mamy aż trzy kilometry. Oczywiście część osób znalazła rozwiązanie i kupiła samochód. Ale przecież mieszka tu dużo starszych ludzi oraz młodzieży - podkreśla.

Codzienny kilkukilometrowy „spacer”
- Uczniowie zmuszeni są do codziennego pokonywania takiej trasy w celu dostania się do szkoły. Jak jest ładna pogoda to jasne, można się przejść, ale co, gdy pada deszcz albo jest bardzo zimno? Kilka kilometrów jest zarówno do najbliższego przystanku w Brynicy, jak i w Podzamczu Chęcińskim. Nie wspomnę już o sytuacji, kiedy trzeba wrócić z Kielc z dużymi zakupami, a samochodu brak - dodaje Jerzy Kumor.

Mieszkaniec Julianowa informuje, że nie tylko ta wioska cierpi z powodu braku przystanku. - Ludzie żyjący w miejscowości, która administracyjnie nazywa się Sioło, a podlega pod Brynicę również zmagają się z tym problemem. Tam mają nawet gorzej, bo do najbliższego przystanku dalej, a mieszkańców więcej niż u nas - zaznacza Jerzy Kumor. -Chodzi nam o to, by gmina zgodziła się dofinansować budowę przystanku. Z tego, co się wszyscy orientujemy sytuacja finansowa jest znacznie lepsza niż za kadencji poprzedniego wójta. Niestety, pieniądze są wydawane na inne cele, a my czujemy się pominięci. Od kiedy zlikwidowano autobusy PKS, nie mamy za bardzo możliwości dojazdu do Kielc - podsumowuje mężczyzna.

„Czekamy na sygnał”
Zbigniew Piątek, wójt gminy Piekoszów podkreśla, że procedura dotycząca pojawienia się przystanku jest wieloetapowa. - Cały czas staramy się na terenie gminy dobudowywać nowe przystanki. Oczywiście, jeśli jest taka możliwość. Po pierwsze mieszkańcy danej miejscowości muszą oficjalnie zgłosić taką potrzebę i musi zostać powołana komisja bezpieczeństwa, która określi, czy przystanek może faktycznie w tym konkretnym miejscu powstać. Następnie przygotowany zostaje projekt uchwały i na koniec przebiega głosowanie rady. Dopiero wtedy można postawić znak, przy którym zatrzymywać się będą autobusy - informuje Zbigniew Piątek. - Tak więc, jeśli otrzymamy sygnał i powstanie przystanku okaże się zasadne to być może wkrótce się tam pojawi - dodaje wójt.

POLECAMY RÓWNIEŻ:




TOP10 najbardziej niebezpiecznych krajów na wakacje 2018





Wakacje 2018. Jedziesz do tych krajów? Sprawdź na co warto się zaszczepić!






TOP 10: Plaże nudystów w Polsce [18+] Jak wyglądają?





Nietypowe zwyczaje ślubne na świecie - TOP 10





Czy wiesz co zamówić w smażalni? Sprawdź, których ryb powinno się unikać!






Tego musisz spróbować. TOP 12 sportów wodnych



Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie