Bezdomni mogli poczuć, że nie są sami - W poniedziałek w Kielcach obchodzono Dzień Walki z Ubóstwem (zdjęcia, video)

Modlitwa i spotkanie przed krzyżem bezdomnych, ustawionym z inicjatywy bezdomnych przed kieleckim dworcem PKP, odbyły się w ramach obchodzonego w poniedziałek w Kielcach Międzynarodowego Dnia Walki z Ubóstwem. Zgromadzili się przed nim przedstawiciele władz miasta, działacze ruchu ATD, pracownicy socjalni i bohaterowie tego dnia - bezdomni. Odczytano wzruszający list bezdomnego Wieśka Bilmana, osadzonego w areszcie, który apeluje do ludzi dobrej woli o pomoc dla bezdomnych i prosi samych bezdomnych, aby zadbali o swoje jutro. "Posłuchajcie rad ludzi z ATD. Każdy z nas musi dać coś od siebie. Proszę, żebyście starali się o pracę, żeby życie było znośne. Jeżeli nie będziemy myśleć o jutrze, zostaniemy na tym samym etapie. Upadniemy na ulicy i dopiszemy jeszcze jedno nazwisko na krzyżu".

TRZEBA PRÓBOWAĆ

Cezary Bieniaszewski, który odczytał nazwiska kolejnych bezdomnych, którzy odeszli w tym roku, działa od 10 lat w ruchu ATD, sam również był bezdomny. - Straciłem nogę, podupadłem na zdrowiu, gdybym nie spróbował wyjść z bezdomności, moje nazwisko też byłoby na tym krzyżu - powiedział nam. Teraz jest na zasiłku z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. Razem z kolegami z ATD chodzi po dworcach, osiedlach kieleckich, klatkach schodowych i przekonuje bezdomnych, żeby podjęli próbę wyjścia ze swojego położenia. - Mnie też się nie udało za pierwszym razem, ale próbowałem do skutku, bo naprawdę warto zrobić coś dla siebie, tylko trzeba zdobyć się na wysiłek. Wiem, że niektórzy wolą tak żyć, ale mimo wszystko, próbuję kogoś uratować - mówi.

APEL MŁODYCH

Przy płycie bezdomnych w Kielcach odczytano również przesłanie młodzieży z kieleckich klubów Wolna Strefa do Parlamentu Europejskiego, w którym młodzież domaga się równego traktowania, bez względu na status majątkowy.
W województwie świętokrzyskim działa 27 ośrodków wsparcia dla bezdomnych, w tym dwie ogrzewalnie w Kielcach (przy ulicy Żeromskiego i nowa przy ulicy Żelaznej 36a). W ubiegłym roku korzystało z ich opieki ponad 700 osób.