- Narodowej - odpowiadała pani. - A która to jest? - upewniał się.
- No jak to która, w Polsce jest tylko jedna - tłumaczyła pasażerka. - Aa, to pani chce do biblioteki - trwało uściślanie. - No, a gdzie? - zdziwiła się.
- No, bo wie pani, w slangu taksówkarzy "biblioteka" oznacza zupełnie inne miejsce. Wozi się tam panienki lekkich obyczajów - wyjaśniono.
W ramach akcji "Cała Polska czyta panom".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?