Mateusz Jarosz oddalił się z Ośrodka 13 sierpnia 2019 roku.
- Około godziny 16 zadzwonili do mnie z Młodzieżowego Ośrodka w w Podzamczu Chęcińskim z informacją, że Mateusz uciekł. Podobno razem z innymi podopiecznymi placówki wracał ze spaceru ale niestety nie dotarł do ośrodka
- wyjaśnia Paulina Jarosz, mama Mateusza. Kobieta mieszka w Piasecznie w województwie mazowieckim, a Mateusza do Chęcin skierował sąd.
- Mój syn nigdy nie był święty ale ja się potwornie boję, że coś mu się stało. On nie ma żadnych pieniędzy więc za co kupi jedzenie i picie? Przecież teraz są takie upały - martwi się pani Paulina.
"Mateusz ma silną potrzebę wolności"
Kobieta przeżywa, że choć od zaginięcia jej syna minął już tydzień to ani ośrodek w Podzamczu ani policja nie mają żadnych informacji o tym, gdzie przebywa jej syn.
- Codziennie wyobrażam sobie, co Mateusz robi. Boję się, że go ktoś zabije - mówi kobieta. A jeśli chodzi gdzieś po Kadzielni i w końcu spadnie, jak ostatnio ten młody chłopiec? On jest na obcym terenie. Nie wiem, co będzie, jak sobie poradzi - rozmyśla.
Dlaczego Mateusz uciekł?
- Mój syn ma poważny problem polegający na tym, że nie potrafi się poddać żadnym procedurom, on ma wielką potrzebę wolności. W ośrodku w Podzamczu nie miał kolegów i sądzę, że może chciał wrócić tutaj do Piaseczna, do swoich kolegów - podejrzewa mama.
Dyrektor ośrodka wyjaśnia
Bogdan Kalwat - dyrektor Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Podzamczu Chęcińskim przyznaje, że faktycznie Mateusz oddalił się tydzień temu z placówki.
- Naszym obowiązkiem jest wychodzenie z wychowankami na spacery. Chodzi o to, żeby młodzi ludzie mogli zaczerpnąć świeżego powietrza - wyjaśnia dyrektor. Tłumaczy, że kiedy wychowawczyni zorientowała się, że Mateusz uciekł, natychmiast zawiadomiła policję oraz mamę chłopaka.
- Mateusz był w ośrodku od początku wakacji i przyznam, że nie sprawiał większych problemów wychowawczych, a wręcz przeciwnie, był raczej osobą spokojną. Faktem jest jednak, że dzieci, które trafiają tu na wakacje, kiedy na dworze jest piękna pogoda, mają bardzo dużą potrzebę skorzystania z niej i opuszczenia ośrodka - przyznaje dyrektor.
Chłopaka szuka policja
O pomoc w poszukiwaniach Mateusza apeluje policja. Karol Macek - rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach wyjaśnia, że Mateusz oddalając się z ośrodka ubrany był w niebieską koszulkę z czerwonym nadrukiem, czarne krótkie spodenki i sportowe buty. Chłopak jest dosyć szczupły, ma 168 centymetrów wzrostu. Ostatni raz widziano go jak oddalał się w kierunku trasy S7 w Chęcinach.
Mama Mateusza prosi o kontakt wszystkich, którzy mają o nim jakiekolwiek informacje. Telefon: 501036193.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Rekordowe polskie budynki. Co o nich wiesz?
Zmiany klimatyczne - czarne scenariusze | Z którą partią ci po drodze? Quiz |
Tu mieszka się najlepiej - ranking jakości życia | Co wiesz o grillowaniu? Quiz |
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?