Brudas ukarany! Nasza akcja "Śmieci precz" przynosi rezultaty

Akcja "Echa Dnia" - "ŚMIECI PRECZ"

Akcja "Echa Dnia" - "ŚMIECI PRECZ"

Czekamy na sygnały od naszych czytelników dotyczące zaśmieconych miejsc. Przysyłajcie nam zdjęcia, dzwońcie. Interweniujemy w każdej zgłoszonej przez was sprawie, każde ze wskazanych miejsc zostanie posprzątane. Uprzątnijmy razem nasz region! Numery telefonu: 0801 164 279, 041 34 95 351; adres e - mail: [email protected]

O sprawie dużych ilości odpadów w okolicach nekropolii pisaliśmy w wydaniu gazety z 8 października w tekście "Znajdą bałaganiarza". Zaalarmowani przez czytelniczkę, która do redakcji przesłała zdjęcia przedstawiające kilogramy śmieci, a wśród nich także stary dowód osobisty, problem zgłosiliśmy kieleckiej Straży Miejskiej. Okazało się, że na miejscu strażnicy odnaleźli jeszcze dwa inne tropy prowadzące do sprawców bałaganu.

- Doszukaliśmy się koperty z adresem i dokumentów z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i właśnie to pozwoliło nam ustalić dane osób, które wyrzuciły w tym miejscu śmieci - informuje Władysław Kozieł, komendant Straży Miejskiej w Kielcach. - Jednego ze sprawców już odwiedzili strażnicy, wystawili mu wysoki mandat i nakazali uprzątnięcie terenu jeszcze przed uroczystościami Wszystkich Świętych. Na dowód sprzątnięcia musi także dostarczyć fakturę z wysypiska w Promniku bądź wystawioną przez firmę wywożącą odpadki - mówi komendant i zapewnia, że strażnicy w najbliższym czasie ukarzą również pozostałych dwóch bałaganiarzy.

- To naprawdę bezmyślność podrzucać śmieci gdzie popadnie. Jeśli ktoś prowadzi jakiś biznes, powinien także pokrywać koszty wywozu odpadków z firmy - podsumowuje całą sprawę komendant Kozieł. - Musimy ciągle wracać do tematu nieczystości w mieście i nawoływać społeczeństwo do głosowania w referendum śmieciowym. Podatek śmieciowy płaciłby każdy, a wywozem zajęłaby się gmina i nikt nie musiałby nigdzie podrzucać odpadków - kończy Władysław Kozieł.