35 kartek
35 kartek
Tyle żółtych kartek zobaczyli w dziesięciu meczach piłkarze Korony Kielce. Druga pod tym względem jest Cracovia - 31 kartek, a trzeci Górnik Zabrze - 24.
Problem staje się poważny, gdyż w wyniku tych ostatnich kartek Korona jest potężnie osłabiona przed piątkowym meczem z Zagłębiem w Lubinie.
TRAFIENI PRZEZ MAŁKA
Sędzia Robert Małek pokazał kielczanom w Poznaniu aż sześć kartek, w tym jedną czerwoną, ale dwie z nich absolutnie się nie należały. Mowa tu o kartkach za faule dla Vlastimira Jovanovicia i drugiej żółtej dla Macieja Korzyma, a w konsekwencji czerwonej, po której Maciek już w doliczonym czasie gry musiał opuścić boisko. Dla Korzyma i Jovanovicia były to czwarte żółte kartoniki, podobnie zresztą jak dla Sobolewskiego (ta akurat słuszna), więc wszyscy ci piłkarze muszą pauzować w meczu z Zagłębiem. Trzeba mieć nadzieję, że sędzia Małek w Poznaniu po prostu się pomylił, a nie... chciał się pomylić i celowo Korony nie osłabił. Ale musi niepokoić fakt, że w przypadku kieleckiej drużyny sędziowie zbyt chętnie sięgają do kieszonki z kartkami. Zaczęło się to meczu z Wisłą w Kielcach (0:0), gdy trener krakowian, Holender Robert Maaskant przypiął Koronie łatkę brutali. I im Korona była wyżej w tabeli, tym częściej te dobre wyniki tłumaczone były brutalną grą. A to dla "żółto-czerwonych" jest mocno krzywdzące.
- Nie chcę mówić już o naszym meczu w Poznaniu, ale parząc na pojedynki 10 kolejki Polonii z Górnikiem i Wisły z Jagiellonią, to tych sędziowskich gaf było stanowczo za dużo. To problem naszej piłki - mówi Tomasz Chojnowski, prezes Korony. On, jak również trenerzy i piłkarze Korony coraz głośniej podnoszą alarm i absolutnie nie zgadzają się z opinią, że Korona wyróżnia się w lidze brutalnością, którą trzeba temperować kartkami.
Ale fakty są takie, że kartki skutecznie przetrzebiły Koronę przed meczem w Lubinie i zespół jest osłabiony jak jeszcze nigdy w tym sezonie. Oprócz wspomnianych Sobolewskiego, Korzyma i Jovanovicia nie wiadomo też co z Kamilem Kuzerą, który leczy uraz kolana. Wprawdzie obyło się na razie bez zabiegu, który był planowany w ubiegłym tygodniu, ale kapitan Korony nie trenował wczoraj z zespołem, przebywa na leczeniu w Krakowie i nie wiadomo, czy wspomoże zespół w Lubinie.
GAWĘCKI NA POMOC
Wobec absencji być może aż czterech kluczowych graczy zespołu trener Leszek Ojrzyński uważnie przyglądał się tym, którzy w sobotę grali w meczu Młodej Ekstraklasy z Lechem. I oprócz Bartosza Papki, który już wcześniej trenował z jego kadrą, na poniedziałkowym treningu z pierwszą drużyną byli też obrońca Piotr Duda i napastnik Piotr Gawęcki. Gawęcki zagrał dobre spotkanie w Młodej Ekstraklasie i asystował przy honorowym golu strzelonym przez Bartosza Papkę. I jest wielce prawdopodobne, że zarówno Papka, jak i Gawęcki pojadą w czwartek z zespołem do Lubina.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?