Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Busko oddało hołd pamięci Tadeusza Imosy

Adam LIGIECKI
Stanisław Imosa jako pierwszy chwycił za łopatę i z właściwym sobie temperamentem wkopał sadzonkę dębu Tadeusz.
Stanisław Imosa jako pierwszy chwycił za łopatę i z właściwym sobie temperamentem wkopał sadzonkę dębu Tadeusz. Adam Ligiecki
Dąb o imieniu Tadeusz, upamiętniający postać Tadeusza Imosy, legendarnego ogrodnika parku uzdrowiskowego, został posadzony w Busku-Zdroju.

Uroczystość odbyła się w piątek przed wieczorem w parku zdrojowym. Sadzonkę dębu wkopał syn nieżyjącego Tadeusza Imosy - Stanisław, który przyjechał do Buska z Australii.

- O Tadeuszu Imosie mawiano, że był "artystą, który rzeźbił w kwiatach". To właśnie on sprawił, że buski park zdrojowy nazywany był w kraju "parkiem róż" - podkreśliła Alicja Bednarska, wiceprezes Towarzystwa Miłośników Buska-Zdroju, pod którego auspicjami zorganizowano piątkową uroczystość.

Postać ojca przypomniał Stanisław Imosa, mieszkający od dziesiątków lat w Australii. Ze wzruszeniem mówił o czasach po II wojnie światowej, kiedy rodzina Imosów przeniosła się ze Zborowa koło Solca do Buska. Tadeusz pracował najpierw w gospodarstwie rolniczym na "Górce", w połowie lat 50. został ogrodnikiem parku zdrojowego.

- Pamiętam, że tata chodził spać "z kurami", ale... o czwartej rano był już na nogach. W parku pracowało wtedy 50 osób i do godziny 7 każdy miał już przygotowane stanowisko pracy. Był perfekcjonistą w tym, co robił. Nie odkładał żadnej pracy "na później" - wspominał Stanisław Imosa, prezentując także czarno-białą fotografię ojca.

Tadeusz Imosa był pierwszym ogrodnikiem parku do lat 70. Zmarł w 1995 roku. Do dziś buszczanie z łezką w oku wspominają wspaniałe "kwiatowe dywany", jakie misternie układał. Wybudował też oranżerię, nazwaną "Imosówką", a minizoo w parku uzdrowiskowym - z osiołkami, pawiami - stanowiło atrakcję dla dzieciaków.

Teraz Tadeusz Imosa doczekał się żywego pomnika. W miejscu, które kochał nade wszystko. Dąb szypułkowy został posadzony w sercu parku zdrojowego, między sanatoriami Marconi i Włókniarz. Stanisław Imosa nadał drzewu imię Tadeusz - w hołdzie pamięci ojca. A potem jako pierwszy chwycił za łopatę i wkopał sadzonkę. Łopatą machali także starosta buski Jerzy Kolarz, burmistrz Waldemar Sikora, prezes TMBZ Leszek Gadawski ze swoją świtą, kuracjusze i mieszkańcy Buska.

Towarzystwo Miłośników Buska-Zdroju nadało Stanisławowi Imosie Srebrny Znaczek TMBZ. Wpisując go tym samym w poczet honorowych członków stowarzyszenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie