ZOBACZ TEŻ: Pościg przez pół Polski za autami z Niemiec. Jedno zatrzymało się w rowie po dachowaniu
Dostawca: Radio Szczecin/x-news
Było krótko przed godziną 5 we wtorek, gdy funkcjonariusze pionu kryminalnego świętokrzyskiej policji zwrócili uwagę na dwa auta jadące przez gminę Morawica w kierunku Kielc.
- Przodem jechała mazda, tuż za nią audi. Policjanci podejrzewali, że któryś z wozów może być kradziony. Gdy dali kierowcom znaki, by zatrzymali się do kontroli, obaj zignorowali wezwania - opowiada sierżant Damian Janus z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
Zaczął się pościg. W jego trakcie audi wyprzedziło mazdę.
- Kierowca mazdy blokował radiowozy zajeżdżając im drogę, by dać w ten sposób czas oddalającemu się audi - relacjonuje policjant.
Pieszo uciekł w las
Na wysokości Brzezin stróże prawa zatrzymali mazdę. Za jej kierownicą siedział 33-latek z podkielekciej gminy, notowany wcześniej za kradzież samochodu. Audi pomknęło dalej. Ścigane zjechało na polne drogi a potem w las w okolicach miejscowości Marzysz. Tu kierowca porzucił samochód i uciekł pieszo. Po sprawdzeniu okazało się, że auto należy do mieszkańca Buska-Zdroju i ostatniej nocy zostało mu skradzione.
- Gdy policjanci skontaktowali się z mężczyzną, ten nie wiedział jeszcze o zniknięciu wozu. Kryminalni zajmujący się sprawą ustalili, kto mógł uciekać audi i jeszcze tego samego dnia zatrzymali 32-latka podejrzewanego o związek ze sprawą. On także był wcześniej notowany za kradzież wozu - relacjonuje Damian Janus. Za kradzież samochodu można trafić do więzienia na 10 lat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?