Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Były dyrektor włoszczowskiego szpitala z prokuratorskimi zarzutami. Donos na obecną szefową

Rafał Banaszek
 Były dyrektor Szpitala imienia Jana Pawła II we Włoszczowie usłyszał zarzuty, na obecną wpłynął donos do prokuratury.
Były dyrektor Szpitala imienia Jana Pawła II we Włoszczowie usłyszał zarzuty, na obecną wpłynął donos do prokuratury. Rafał Banaszek
Były dyrektor Zespołu Opieki Zdrowotnej we Włoszczowie ma problemy z wymiarem sprawiedliwości - usłyszał już zarzuty. Tymczasem do prokuratury wpłynął donos na obecną szefową włoszczowskiego szpitala.

Donos z podrobionym podpisem?

Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez obecnego dyrektora włoszczowskiego szpitala wpłynęło około połowy stycznia do Prokuratury Okręgowej w Kielcach, a ta, zgodnie z dyspozycją, przekazała ją do wyjaśnienia Prokuraturze Rejonowej we Włoszczowie. To samo pismo otrzymała też wojewoda świętokrzyski.

Donos, jak ustaliliśmy, dotyczy rzekomych nieprawidłowości w związku z zaciągnięciem przez włoszczowski szpital kilku kredytów na spłatę zobowiązań finansowych.

Co ciekawe, podpis pod donosem jest niezbyt czytelny. Jak ustaliliśmy, podpisany został przez osobę, która podała się najprawdopodobniej za radnego powiatowego Jarosława Ratusznika. Radny ten dwa tygodnie temu już złożył zeznania w prokuraturze w tej sprawie. Stwierdził, że to nie jego podpis i nie jest autorem tego pisma. Donos traktowany jest więc jako anonimowy.

- Prowadzimy postępowanie wyjaśniające w tej sprawie – usłyszeliśmy od Mariusza Jakubiaka z Prokuratury Rejonowej we Włoszczowie.

Treści donosu nie zna ani dyrektor szpitala Joanna Ochał, ani starosta Jerzy Suliga – włoszczowskie starostwo jest organem prowadzącym szpital. Dyrektorka nie ma sobie nic do zarzucenia, twierdząc, że wszystkie podejmowane przez nią decyzje były zgodne z prawem. Joanna Ochał przebywa obecnie na urlopie.

Starosta również dziwi się, gdyż, jak twierdzi, w grudniu 2016 roku gospodarkę finansową lecznicy badała Komisja Rewizyjna Rady Powiatu i nie stwierdziła żadnych nieprawidłowości. – Czekam na ustalenia prokuratury – mówi Jerzy Suliga.

Ciężkie zarzuty dla byłego dyrektora

To nie jedyne obecnie postępowanie dotyczące kierownictwa szpitala, które prowadzi włoszczowska prokuratura. Na początku stycznia, jak się dowiedzieliśmy, były dyrektor Zespołu Opieki Zdrowotnej Krzysztof S. usłyszał zarzuty niedopełnienia obowiązków i przywłaszczenia mienia.

- 5 stycznia 2017 roku przedstawiono mu zarzut związany między innymi z przywłaszczeniem, w celu osiągniecia korzyści majątkowej, powierzonego mienia w postaci telefonów komórkowych o łącznej wartości nie mniejszej niż 12.276 złotych oraz w związku z niedopełnieniem obowiązków, wynikających z jego odpowiedzialności, jako funkcjonariusza publicznego, za gospodarowanie majątkiem Zakładu Opieki Zdrowotnej, poprzez wprowadzenie do ewidencji uprzednio podrobionych dokumentów w postaci umów i aneksów do umów z siecią telefonii komórkowej, w wyniku czego doszło do obciążenia zakładu nieuzasadnionymi opłatami abonamentowymi – wyjaśnia szczegółowo Daniel Proko­powicz, pełniący funkcję rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej w Kielcach.

Krzysztof S. nie przyznał się do postawionych mu zarzutów i skorzystał z prawa do odmowy wyjaśnień. Za zarzucane mu przestępstwo grozi kara od roku do 10 lat więzienia.

Prokuratura Rejonowa zastosowała wobec niego środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego w wysokości 10 tysięcy złotych oraz dozór policyjny. Obrońca oskarżonego, którym jest znany warszawski adwokat, profesor Piotr Kruszyński, złożył zażalenie na te środki zapobiegawcze prokuratury.

iPhone’y szpitalne dla członków rodziny?

- Śledztwo przeciwko Krzysztofowi S. pozostaje w toku. W chwili obecnej nie można precyzyjnie określić terminu zakończenia postępowania przygotowawczego – twierdzi Daniel Prokopowicz z kieleckiej prokuratury.
- Bardzo bym chciała, aby akt oskarżenia wpłynął do sądu jeszcze w tym miesiącu – przyznaje Małgorzata Zarychta-Chodup, szefowa włosz­czow­skiej prokuratury.
W tej sprawie, jak się dowiedzieliśmy, jest jeszcze jedna podejrzana osoba – to pracownik sieci telefonii komórkowej, z którą szpital zawierał umowę.

- Przesłuchaliśmy tę osobę na początku lutego. Przyznała się do postawionych jej zarzutów, związanych z podrobieniem dokumentów i podpisaniem umowy abonamentowej – dodaje prokurator Zarychta-Chodup.

Prokuratura, co warto podkreślić, odzyskała należące do szpitala drogie iPhone’y. Trzy aparaty mieli były dyrektor i członkowie jego rodziny. Czwarty był w posiadaniu mieszkańca innego województwa.

Sprawa z zaginięciem czterech nowoczesnych telefonów, należących do szpitala, wartych ponad 2 tysiące złotych każdy, wyszła na jaw latem 2015 roku. Wówczas do prokuratury wpłynęło zawiadomienie, że drogie aparaty nie dotarły do pracowników szpitala.

Niedługo potem, 1 lipca 2015 roku Krzysztof S. został odwołany z funkcji dyrektora szpitala po 1,5 roku rządzenia nim. Głównym powodem zwolnienia go z obowiązków było niespełnienie oczekiwań Zarządu Powiatu w zakresie zbilansowania budżetu jednostki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie