Były prezydent Aleksander Kwaśniewski spotkał się z mieszkańcami Końskich. Witano go owacjami

Aleksander Kwaśniewski nieco się spóźnił na spotkanie, które zorganizowali szef wojewódzkich struktur Sojuszu Lewicy Demokratycznej, pochodzący z Końskich Andrzej Szejna oraz szef powiatowy Sojuszu Lewicy Demokratycznej Robert Plech. Na szczęście pogoda dopisała, tak więc przybyli na spotkanie mieszkańcy Końskich i okolicy spędzali czas oczekiwania przed restauracją „Leliwa” w koneckim parku na rozmowach w promieniach słońca chylącego się ku zachodowi.

Wśród uczestników spotkania znaleźli się między innymi byli posłowie: profesor Jerzy Jaskiernia, Henryk Milcarz, Adam Sosnowski, Sławomir Marczewski, kandydaci Lewicy na prezydentów Kielc Marcin Chłodnicki, Starachowic Paweł Lewkowicz, Skarżyska Artur Pejas, a także cała grupa kandydatów do Sejmiku ,rady powiatu, czy rad miast i gmin związana z konecką lewicą.

Nic dziwnego, wszak wizyta byłego prezydent Aleksandra Kwaśniewskiego była częścią samorządowej kampanii wyborczej.
Andrzej Szejna i Robert Plech poinformowali zebranych, że kampania wyborcza nie jest jedynym powodem piątkowej wizyty znanego polityka. To także dwudziestolecie województwa świętokrzyskiego, do utworzenia którego w znacznym stopniu przyczynił się prezydent Aleksander Kwaśniewski.

Wspomnienie koneckiego przyjaciela
Były prezydent zapytany przez nas podczas krótkiego spotkania z dziennikarzami, czy wie, jak nazywa się mieszkaniec Końskich, bez wahania odpowiedział: konecczanin! I tym od razu zaskarbił sobie naszą sympatię bowiem wielu polityków przybywających do miasta myli je z Koninem, a o mieszkańcach Końskich, mówią na przykład... końszczanie.

Ale fakt, iż była głowa państwa dobrze wiedziała, jak mówi się o mieszkańcach Końskich nie wnikała jedynie z inteligencji i niewątpliwie ogromnej wiedzy.

- Z Końskimi łączy mnie osoba szczególna - powiedział najpierw dziennikarzom, a potem także zebranym w „Leliwie” gościom spotkania.

- Studiowałem na Uniwersytecie Gdańskim. W mojej grupie był Zbyszek Arczyński z Końskich, z którym razem uczyliśmy się i rozwijaliśmy swoje zainteresowania. Wiem, że pochodził ze znanej i cenionej rodziny, bo mama była lekarzem, a tato prawnikiem. Brat Zbyszka także jest prawnikiem. Ze Zbyszkiem łączyła mnie na tyle wielka przyjaźń, że poprosiłem go na świadka na moim ślubie. Chyba przyniósł nam szczęście, bo w przyszłym roku będziemy z żona obchodzić czterdziestolecie małżeństwa. Niestety, w grudniu minionego roku Zbyszek zmarł nagle. Za młodo. Pamiętam jednak doskonale jego opowieści o Końskich. Wiem, że był wielkim lokalnym patriotą.

Aleksander Kwaśniewski wspominał też swoją wizytę w Końskich, podczas której otwierał basen, a także drugą - podczas swojej kampanii prezydenckiej.

Wybory samorządowe otwierają drogę do Sejmu Wspomnienia dotyczyły także tworzenia województwa świętokrzyskiego, o które walczył prezydent Aleksander Kwaśniewski, ale także pierwszych demokratycznych wyborów, wprowadzania Polski do NATO czy Unii Europejskiej. Były prezydent podkreślał, że największym dobrodziejstwem przemian politycznych były decentralizacja władzy, pokojowa ewolucja, zmiany gospodarki, wejście Polski do NATO i Unii Europejskiej. Przekonywał, że obecny rząd Prawa i Sprawiedliwości dąży do ponownego centralizowania władzy, która obecnie znajduje się „na ulicy Nowogrodzkiej w Warszawie”. Apelował, by iść do wyborów 21 października, by głosować na ugrupowania bliskie sercu, by chronić samorządy i otwierać drogę do Sejmu, w którym, zdaniem polityka, powinna znaleźć się także lewica.