Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Całodobowy protest rolników w Nagłowicach. Zielone miasteczko zostanie tu aż do piątku, a może i dłużej

Aleksandra Boruch
Aleksandra Boruch
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
"Nie ma rolnika, nie ma żywności, nie ma przyszłości" - baner z takim napisem można zauważyć tuż przy rondzie w Nagłowicach, gdzie w poniedziałek, 12 lutego w godzinach porannych rozpoczął się kolejny protest rolników. Ponownie kilkudziesięciu rolników i maszyn rolniczych, wyjechało na drogę krajową numer 78, by manifestować swój twardy sprzeciw wobec - jak podkreślają - bezwzględnej, unijnej polityki rolnej. Rolnicy pozostaną tu aż do piątku, 16 lutego z możliwością przedłużenia akcji do 30 dni.

Wielki protest rolników w Nagłowicach. Będą tu aż do piątku, 16 lutego. "My nie mamy już nic do stracenia"

Tak jak zapowiadali, tak też zrobili. W poniedziałek, 12 lutego tuż przy rondzie i drodze krajowej numer 78 w Nagłowicach - w miejscu symbolicznym dla rolników - ruszył wielki, całodobowy protest rolników z całego regionu. W tym miejscu, stanęło specjalne zielone miasteczko, w którym będą czuwać przez kolejne dni, bez przerwy - aż do piątku, 16 lutego.

Blokada ronda rozpoczęła się chwilę po godzinie 10. Na miejscu zjawiło się około 70 rolników i kilkadziesiąt maszyn rolniczych (jedni przyjeżdżają, a inni odjeżdżają w systemie wymiennym). Rolnicy, hodowcy i solidaryzujący się z nimi mieszkańcy podkreślają, że to jedyna szansa na to, by wreszcie ktoś zajął się ich problemami, wysłuchał i znalazł dobre rozwiązania.

- Tuż przy rondzie w Nagłowicach powstało zielone miasteczko. Protest będzie trwał do piątku, 16 lutego do godziny 24, ale nie wykluczamy, że będziemy go przedłużać. Jutro podejmiemy decyzję z innymi rolnikami, z komitetem, czy przedłużamy, czy nie przedłużamy, ale podejrzewamy, że jeszcze w marcu będziemy się tu widzieć

- komentował w poniedziałek, 12 lutego Mariusz Wawrzyło, organizator protestu w Nagłowicach.

- My chcemy godnie pracować i godnie żyć. Wiem, że nie powinno być socjalu w rolnictwie, jestem temu przeciwny, ale uważam, że powinny zostać zachowane minimalne ceny, byśmy wiedzieli za co robimy. My nie chcemy jałmużny - my umiemy pracować, umiemy zarobić, umiemy wyprodukować. Chcemy jeść to, co polskie. Przyjechało około 70 rolników z sąsiednich gmin - jedni przyjeżdżają, inni odjeżdżają, tak, by cały czas ta rotacja była. Będziemy tu 24 godziny na dobę, codziennie po 50 rolników, traktorów, każdego dnia będziemy blokować drogę. A gdy trafi się ciężarówka z Ukrainy, będziemy wysypywać zboże na to rondo w Nagłowicach - zapowiedział rolnik i dodał: - My sprzedajemy pszenicę po 580 złotych, z Ukrainy mogą ją ściągnąć po 109 euro, co daje 470 złotych z transportem do gospodarstwa - jak możemy z nimi konkurować?! Drogo wyprodukowaliśmy, a tanio sprzedajemy, a właściwie oddajemy. Jesteśmy okradani

- mówił z bólem rolnik.

Mariusz Wawrzyło zaprosił do Nagłowic ministra rolnictwa, Czesława Siekierskiego. - Panie ministrze, będziemy tutaj do piątku. Przyjedź do nas - apelował rolnik.

Przypomnijmy. Ich postulaty od kilku tygodni są niezmienne. Rolnicy mówią "dość" unijnej polityce rolnej, strategii "zielonego ładu", niekontrolowanemu napływowi zboża z Ukrainy, które - jak twierdzą - wciąż zalewa Polski rynek, wprawiając polskich rolników w niebyt. Ponadto, chcą ustawowego wprowadzenia cen minimalnych na podstawowe produkty: mleko, trzodę, wołowinę, zboża. Zwracają uwagę na potrzebę uruchomienia natychmiastowego skupu interwencyjnego, dopłaty do zbóż po okresie żniw, czy przywrócenia wcześniejszych emerytur dla rolników, w celu wzmocnienia wymiany pokoleniowej na wsi.

Więcej na temat rolniczych postulatów pisaliśmy tutaj:

Blokada w Nagłowicach trwała do godziny 15. W kolejne dni - aż do piątku, rolnicy będą blokować przejazd o podobnych porach (mniej więcej od godziny 10 do godziny 15). W tym czasie, ruch jest puszczany co pół godziny (w systemie rotacyjnym). Na miejscu: od strony Szczekocin i Jędrzejowa, tworzyły się ogromne korki - nawet do 5 kilometrów.

Zobaczcie zdjęcia z poniedziałkowego protestu w Nagłowicach.

Tego dnia, rolnicy protestowali też w innej części województwa. Od godziny 9 droga krajowa numer 74 - na odcinku od ronda w Cedzynie, aż do Górna, była blokowana przez kilkadziesiąt maszyn rolniczych, rolników z tamtych terenów. Aż do godziny 14 ruch był bardzo utrudniony. Zobaczcie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie